avatar Blog gryzmoli RamzyY z metropolii Łapy. Przejechałem z BS 82898.00 km z czego 9227.83 off-road.
Zazwyczaj jeżdżę Vśr 1km/2'

-->ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA<--
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
w 2010r licznikowo wyszło 2018km LEVELem A2

<<- RowerowI ->>


Odwiedzone gminy

free counters



ArchiwuM X

suche dane:
219.02 km 0.00 off-road
09:27 h 23.18 AVG:
V-max:45.30 km/h
temp:10.3
przewyższenia:1035 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 8351 kcal
dosiadałem: Gazella

352km z 17kg na rowerze ;) cz.2

Poniedziałek, 2 września 2013 · dodano: 02.09.2013 | Komentarze 4

foto i lepszy opis ze stałego łącza...
O 7 byłem już na rowerze, ruch jak rzadko -krajowa [60] do Ostrowi i [50] do Mińska, zimno: rękawice, bluza zimowe z windSTOPem i zimowe spodnie, a nawet słuchawki bo w uszy było zimno a na wyjeździe licznik pokazywał 10,3C ;]
Do Ostrowi wiatr w plecy(całościowo w plecy miałem max 50km w plecy)
ruch na [50] jak widać spory

i kawałek po ekspresówce heh -nic nowego

ale koniec tego 'dobrego'

Do Mińska wiatr z 1-3 za Mińskiem Maz już w plecy +z boku
Za Mińskiem zjechałem z trasy na ognisko przy muzyce z lapka heh

W Jeruzalu -m.in tam kręcą Ranczo troche popadało,kiedy chciałem wyjechać ale po 15' zastopowało, choć wyjechałem z mżawce. Na foto bełt -Wilkowyjski Mamrot


10km od Sobieszyna/mety 2dniowych zmagań pogodowych

i finisz na ganku

W aż taki wiatr, z takim obciążeniem, tak długiej trasy jeszcze nie leciałem. Rower momentami nosi po pół metra w obie strony mimo, że rower bez bagażników ważył 13,1kg, ja 73 +17kg w torbach czyli jakoś ponad 100kg ;]
Razem pogoda tak zmienna tak że jakoś 5 raz już się przebieram, bo albo słońce+deszcz, albo wiatr+ciemności od chmur. Później przestałem zdejmować reklamówki z spd'ów -przynajmniej cieplej w syry ;],
Na otwartych przestrzeniach wyciągam 15km/h -to wszystko na co mnie stać. Tak jak pisał icm -porywy do 72km/h to na polach z całą pewnością. 50km przed metą(Sobieszynem) dowalało konkret już że ciągnąłem się jak emeryt, ale jak tylko droga się odwróciła względem wiatru to ciągnąłem 35/h a z tymi 17kg jechałem jak czołg ;) słyszałem tylko wciskanie się marathonów w asfalt co było bardzo przyjemne, kiedy równałem się prędkością z wiatrem. Do domu wpadłem po 11h -żeby godz później włączął bym latarkę ;/

stanisławów(nie wiem obecnie które woj.)
Mazowieckie -gminy Brok, Sadowne, jakaś na S -przeoczona, Łochów, Jadów, Strachówka, Dobre, Mińsk Mazowiecki, Cegłów, coś(?), Wodynie
Lubelskie: Stoczek Łukowski

track nisany w Łapach:
&authkey=957C93024FE9C7A7756BC6064BD06DD58609B1CFA7BF2176


Komentarze
RamzyY
| 15:11 wtorek, 3 września 2013 | linkuj dziś znów wieje choć mniej ale tylko po zakupy jeździłem nowe siedzenie i torbę na kierownicę przetestować nawet łańcucha po szejkowaniu nie smarowałem
nogi dopiero rano mnie bolały ale nie aż tak żeby jazdę uniemożliwić ;)
mors
| 21:51 poniedziałek, 2 września 2013 | linkuj To ja bym miał takie zmęczenie i AvgS gdybym jechał w przeciwną stronę. ;D
RamzyY
| 20:51 poniedziałek, 2 września 2013 | linkuj tyłek tylko boli, nogi mogą kręcić dalej ;] ale od przyjazdu non stop coś szamam i piję herbatę choć płynów jeszcze mi zostało z trasy ;/
mors
| 20:31 poniedziałek, 2 września 2013 | linkuj Ja nie mogę... ;)
Zmęczyłeś się choć odrobinę? ;p
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!