avatar Blog gryzmoli RamzyY z metropolii Łapy. Przejechałem z BS 82898.00 km z czego 9227.83 off-road.
Zazwyczaj jeżdżę Vśr 1km/2'

-->ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA<--
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
w 2010r licznikowo wyszło 2018km LEVELem A2

<<- RowerowI ->>


Odwiedzone gminy

free counters



ArchiwuM X

suche dane:
85.50 km 17.00 off-road
03:14 h 26.44 AVG:
V-max:45.50 km/h
temp:15.0
przewyższenia:500 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 2610 kcal
dosiadałem: Pająk

Spider sam się naprawił!!

Sobota, 5 października 2013 · dodano: 05.10.2013 | Komentarze 2

Wypad do Białego po uszczelkę do pompki do amorów -teraz może pompować na maxa. Chcąc urozmaicić trasę poleciałem na Niewodnicę, odbiłem na Hetmańską i do Polemelu po oring(x3). Stamtąd Sienkiewicza, do Gołębia i po parkach do krzyżówki koło jednostki. Dalej na Juhnowiec i H..cośtam(wioska jakaś) i gruntem do Suraża.
W parku w przy MOSiRze posiłek i przemknęło mi przez świadomość, że nic nie słychać trzeszczenia zawiechy?!?! Poleciałem więc bez słuchawek cisnąc po korbach na max i rzeczywiście -cisza ABSOLUTNA. Po ost jeździe terenowej dokręciłem już na maxa linka vpp -dokręcałem go już kiedyś, ale że alu to bałem się że coś ukręcę, a część 15$ +trzaskanie się z wysyłką. W mieście sporo robót na drogach, więc sporo skakania, podrywania kół itp 'górskiej jazdy'. Grunt, że z zawiechą już spokój a miałem już w łożyska zaglądać, a to kilka h roboty, bo jak zawsze dochodzi wtedy maxymalne czyszczenie i smarowanie wszystkiego co się tylko da.
Teraz ludzie oglądali się, jak przelatywałem koło nich 40sktą na 2,25" NN a nie na skrzypienie, któe przez słuchawki dawało się we znaki.
Tylko tyłek coś odwykł od twardego siedzenia, ale cóż -trekingowe nie nadaje się do takiej maszyny.
MC nie cieknie, hample brzytwy, link vpp nie trzeszczy, kaseta nie puszcza, ... tylko jechać i nie oglądać się!!


lunch brejk


masaż w Surażu -dosłowny, wjeżdżając na asfalt czułem mrowienie


gps-tracka nie robię z lenistwa, a średnia niska bo i terenu troszkę i wiatry niepomyślne, choć pogoda wyśmienita

temp 12/15*C
Kategoria <100km, szosa



Komentarze
RamzyY
| 06:11 niedziela, 6 października 2013 | linkuj rzeczywiście -miałem wątpliwą przyjemność na Gazeli, niskie ciśnienie w oponach stosuję przeważnie tylko zimą, kiedy na 2atm koła nie trzymają się lodu hehe
mors
| 23:16 sobota, 5 października 2013 | linkuj Najlepsze wrażenia z długiej jazdy po dziurach są na sztywniakach. ;p
Całe życie tak jeżdżę, i mam do wyboru albo niskie ciśnienie w oponach i śladowy komfort, albo normalne ciśnienie i sponiewierane łapy. ;] Ale za to bezkosztowo i bezawaryjnie...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!