avatar Blog gryzmoli RamzyY z metropolii Łapy. Przejechałem z BS 82898.00 km z czego 9227.83 off-road.
Zazwyczaj jeżdżę Vśr 1km/2'

-->ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA<--
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
w 2010r licznikowo wyszło 2018km LEVELem A2

<<- RowerowI ->>


Odwiedzone gminy

free counters



ArchiwuM X

suche dane:
43.51 km 5.00 off-road
01:55 h 22.70 AVG:
V-max:45.70 km/h
temp:-2.0
przewyższenia:231 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1087 kcal
dosiadałem: Gazella

8,47zł -cena za głupotę

Poniedziałek, 9 grudnia 2013 · dodano: 09.12.2013 | Komentarze 6

Rano rowerowy spacer z psem i plucha. Wyjazd o 7 na Roszki-Wodźki po lodowych garbach, ochlapywany przez blaszaki jadę myśląc, że na wojewódzkiej powinno się poprawić. Na wojewódzkiej jest cool. Pierwsze km i prędkość ok 30/h. Nagle na drodze pojawia się lodowy garb -nocą z pól nawiało śniegu, który zaczął się rozpuszczać, uformował się w lód, samochody wyślizgały go a ja po nim z duszą na ramieniu przejechałem. I tak do samego Białegostoku. Z ocieplaczy można było wyżymać, i tak też zrobiłem. Spodnie też całe mokre, a buty i skarpety...
Rano podjąłem decyzję, która była najgorszą w sezonie.
Powrót pociągiem: za mój bilet 1,47zł a za rower 7zł. WTF: 73kg vs. <20 ;)
W Łapach na peronie Straż prosi, żebym zszedł z roweru bo po peronie się nie jeździ -OK, podprowadzę i pojadę zaraz. Przede mną idzie babka i fik! Na rower wsiadłem dopiero po 300m na asfalcie. Teraz na drodze utworzył się 'lodowy film' i niby czarny asfalt a tu dupka.
Rowerem nie wróciłbym żywy: raz że na 1,5" marathonach, dwa-4atm miałem w oponach bo upuszczać się nie chciało.
Co do tittle -dobrze, że cena nie była wyższa -znaczy koniec sezonu np a jeszcze tyle do wykręcenia...



temp -0,5/3/-2*C
Kategoria <50km, szosa



Komentarze
RamzyY | 05:04 wtorek, 10 grudnia 2013 | linkuj Sebastian: raz jechałem godz pi wypiciu piwa i mogę stwierdzić, że po piwie jazda w tempie <20/h jest ok a co powyżej to mordęga więc nie skorzystam ;)
Gość: a to było tylko 23km ;/
porcupine
| 04:10 wtorek, 10 grudnia 2013 | linkuj Czyli wniosek najlepiej jeździć po pijaku;)
Co do PKP to w Kolejach Mazowieckich przez jakiś czas przewóz roweru był za friko
Gość | 14:58 poniedziałek, 9 grudnia 2013 | linkuj 7pln to grosze,gdybys np jechał z rowerem z Rzeszowa do np. Szczecina ale do 50 km powinna byc symboliczna złotówka
tajemniczyjogurt
| 14:42 poniedziałek, 9 grudnia 2013 | linkuj Też mnie denerwują ceny za przewóz roweru. Symboliczna piątka jeszcze jako tako uchodziła, ale 7 zł to już nie bardzo. Jeżeli PKP chciało zmniejszyć liczbę pasażerów z rowerami, to im się udało. W państwowych spółkach prawa ekonomii nie obowiązują.
RamzyY
| 14:14 poniedziałek, 9 grudnia 2013 | linkuj ja tam się nie czepiam -wiem jak jeżdżę i nie ma co się dziwić, choć nieraz nie jest moja wina ale cóż... jak DDRy zaśnieżone innej drogi nie ma
z pijanym się nie zawsze dogadasz, a rowerzysta choć trzeźwy to można próbować ;p
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!