avatar Blog gryzmoli RamzyY z metropolii Łapy. Przejechałem z BS 82898.00 km z czego 9227.83 off-road.
Zazwyczaj jeżdżę Vśr 1km/2'

-->ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA<--
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
w 2010r licznikowo wyszło 2018km LEVELem A2

<<- RowerowI ->>


Odwiedzone gminy

free counters



ArchiwuM X

suche dane:
74.19 km 0.00 off-road
03:02 h 24.46 AVG:
V-max:42.40 km/h
temp:-1.0
przewyższenia:432 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1717 kcal
dosiadałem: Gazella

three, two, one, IGNITION!

Wtorek, 24 grudnia 2013 · dodano: 24.12.2013 | Komentarze 0

Zebrałem się w trasę o 10, ale padać nie przestawało, przeczekałem z książką jeszcze godz i dalej pada. W dzień kilka rzeczy udało się jeszcze zrobić i nocą pojechał. Miałem jechać i w niedzielę 2gi raz ale gardło padło i wolałem go nie przeciążać. Wczoraj jeszcze test nowych łyżew -teraz umiem już hamować, 'jechać' do tyłu i nawracać w miejscu -figurówki to inna bajka ;)

Co do trasy plan był na dłużej z zamiarem wyłączania lampek. Wyjeżdżając z domu widziałem niebo pełne gwiazd, ale przy braku księżyca, który wyszedł dopiero 1km przed Brańskiem jazda bez lampek była samobójstwem, skoro miesiąc temu namalowane pasy ledwo było widać -bez lampek oczywiście. Jadąc po środku -b. mały ruch o tej porze- czułem się jak na pasie startowym, miejscami zamglonym(dobrze, że szanownej Brzozy nie było)

Księżyc zaczął dawać więcej światła za Poświętnem-w drodze powrotnej, choć dziury w drodze dalej skutecznie maskował, a lampki już padały. Sms'ując w międzyczasie zaliczyłem pobocze ;]

budzący się księżyc jak Wenus

przed Brańskiem

jako, że ładowarka do ogniwa w stanie rozkręcenia trzeba było improwizować ładowarką nokii ;]

a tu umarłem- tak markowej baterii nawet u Białorusinów się nie znajdzie haha

Zaraz znów wyjazd na Brańsk, i szybszy powrót, bo wigilia

temp: -1 /1,1*C

track: http://www.gpsies.com/map.do?fileId=rytuqofwmuqnfpjz

Kategoria <100km, szosa



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!