avatar Blog gryzmoli RamzyY z metropolii Łapy. Przejechałem z BS 82898.00 km z czego 9227.83 off-road.
Zazwyczaj jeżdżę Vśr 1km/2'

-->ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA<--
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
w 2010r licznikowo wyszło 2018km LEVELem A2

<<- RowerowI ->>


Odwiedzone gminy

free counters



ArchiwuM X

suche dane:
31.60 km 22.60 off-road
01:24 h 22.57 AVG:
V-max:33.50 km/h
temp:-8.0
przewyższenia:152 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 929 kcal
dosiadałem: zimówka

zamarzające rzęsy -pies śpi dziś ze mną ;]

Sobota, 18 stycznia 2014 · dodano: 18.01.2014 | Komentarze 9

Wg icm jutro o 7 ma być -14*C, o 13 -10*C więc trzeba się śmignąć i sprawdzić ciuchy i ilość warstw ;] Odczuwalne odpowiednio po 5*C mniejsze ;/ Po trasie zamarzały mi rzęsy klejąc się. Później od Turośni wiatr w boku i w plecy i jakoś odmarzły odmarzły(jechałęm w kominiarce, więc para szła koło oczu)
W kurtce p/deszczowej Crivitowskiej było ok, później za ciepło ale niech tam. Po powrocie kurtka wilgotna od środka. Spodnie Crivitowskie odratowane przez mamusię wstawką z polaru, więc nie potrzeba nowych, z którymi tak ciężko trafić w rozmiar -szyją je chyba pod wielkie, amerykańskie, rozepchane fastfoodami dupsztale. Jak dupka pasuje to z kolei za krótkie, że nawet ocieplaczami się nie nadrobi. Jutro ok 13 może jeszcze się śmignę coś deczko większego, bo nie jestem morsem, żeby porywać się na wyczyny przy tych warunkach meteo. 
Co do techniki jazdy to powietrza po około 1,5atm i ręce na rogach -bez nich miejscami byłoby nieciekawie. szczególnie pędząc >30/h z górki po śniego-lodzie w czy za Surażem.
Pies śpi dziś ze mną -ma te swoje 10,5 roku(wilczek) więc termoregulacja już u niego nie taka jak 5lat temu. Poodśnieżał ze mną dziś podwórko to choć ciut się rozgrzał, a tak łańcuch ;/ bo leci jak sarna przez płot.


przed Surażem 'we lesie'

track: Ł.-Turośń D.-Suraż-Ł. czyli mała 30-tka
Kategoria <50km, off-road



Komentarze
RamzyY
| 22:05 wtorek, 21 stycznia 2014 | linkuj po mazurach 5dni/800km ''dupa jakoś 3mała'' ale sporo było zsiadania z roweru, a jak w tamtym roku 450/3 wycieczki z 1 dniem przerwy pomiędzy to niestety -nie mogłem pojechać pokibicować(100km) kumplowi na Mazovii, Ty ratujesz się z tego co pamiętam nakładką na siedzenie nie?
RamzyY
| 18:13 wtorek, 21 stycznia 2014 | linkuj ogólnie to ''twarda dupa'' musi ''z Ciebie'' być, bo nogi taki dyst ogarną spokojnie tylko tyłek... musi być żelazny ;p
RamzyY
| 14:29 poniedziałek, 20 stycznia 2014 | linkuj da się czemu nie... tylko jak się wolno jeździ to trzeba mieć więcej czasu na to, a tu studia i sesja
odnośnie 1 linku to 50tka wchodzi w grę nawet i dziś-teoretycznie, bo w praktyce jutro mam zaliczenie, we czwartek egzamin i tak o ;/
a z resztą im cięższe ''warunki kopne'' tym cieplej, ale 50tka to ''marnowanie czasu'' -więcej przygotowania niż jazdy, tyle to się robiło, kiedy nie miało się siły na więcej, czyli 4-5lat wstecz ;p
RamzyY
| 20:48 sobota, 18 stycznia 2014 | linkuj ja za to zazdroszczę Ci -możliwości zrobienia takiego kilometrażu ;p ja czarny asfalt widziałem tylko na 9 z 31km ;]
pozdrawiam ciepło, choć z mroźnych okolic
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!