avatar Blog gryzmoli RamzyY z metropolii Łapy. Przejechałem z BS 82898.00 km z czego 9227.83 off-road.
Zazwyczaj jeżdżę Vśr 1km/2'

-->ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA<--
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
w 2010r licznikowo wyszło 2018km LEVELem A2

<<- RowerowI ->>


Odwiedzone gminy

free counters



ArchiwuM X

suche dane:
57.58 km 0.00 off-road
02:06 h 27.42 AVG:
V-max:40.60 km/h
temp:-2.7
przewyższenia:322 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1552 kcal
dosiadałem: Gazella

all these stars

Czwartek, 27 lutego 2014 · dodano: 27.02.2014 | Komentarze 3

Wyjazd 14.30, powrót po 22.20 i od 15.45 do 21.15 zajęcia na uczelni -madness. Po wyjściu w wydziału szron na rowerze a licznik nie działa, więc zdublowałem czas, dyst, sryst... choć powrót był na poziomie AVS 31/h -z wiatrem. Na dziś planuję 5h snu, czyli wchodzi 15/4dni. Mam kolejną, 3cią osobę zainteresowaną kupnem guarany -z pewnością nie jest to smaczniejsze od kawy a kopie przez dłuższy czas. Dziś wstałem o 2, od razu guaranka i nauka z ginekologii i do teraz(23.52) nie chce mi się spać, ale z tym czasem działania to zależy jaki ma się dzień wg moich obserwacji. A co do snu to jeśli spałem 2-3h to i tak cudów nie działa bo spać się nie tak chce ale do głowy wiedza nie wlata ;/ i wtedy trzeba 'iść spać przez rozum', na siłę co po guarance nie jest takie łatwe choć zależy ile kto sobie serwuje.
propos tytułu to na niebie wydać chyba wszystkie gwiazdozbiory, choć rozpoznaję tylko kilka -bd trzeba nad tym popracować jak zrobi się cieplej,
temp: 2,6 /-2,7*C
track: Ł-B-Ł
Kategoria <50km, szosa



Komentarze
mors
| 23:13 piątek, 28 lutego 2014 | linkuj Masakratorzy... ;p
Aczkolwiek spanie na przystanku - czemu nie, nawet na mrozie się kiedyś zdrzemłem. ;]
RamzyY
| 16:12 piątek, 28 lutego 2014 | linkuj jeśli robi się >200 to ekscytacja i owszem, ale jak siadasz i ciskasz się między blaszakami ciągle przez 60km to dość nużące i adrenalinę na ''trasie'' daje tylko jazda >70 za TIRem a tak to tylko pchanie 20kg przed siebie
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!