avatar Blog gryzmoli RamzyY z metropolii Łapy. Przejechałem z BS 82898.00 km z czego 9227.83 off-road.
Zazwyczaj jeżdżę Vśr 1km/2'

-->ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA<--
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
w 2010r licznikowo wyszło 2018km LEVELem A2

<<- RowerowI ->>


Odwiedzone gminy

free counters



ArchiwuM X

suche dane:
104.01 km 40.00 off-road
05:56 h 17.53 AVG:
V-max:49.90 km/h
temp:27.4
przewyższenia:671 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 2587 kcal
dosiadałem: Gazella

Teren z narzeczoną

Niedziela, 30 sierpnia 2015 · dodano: 30.08.2015 | Komentarze 2

Dojazd do Pauli, a potem jedziemy w tereny ;) Najpierw na Wasilków i Sochonie, gdzie przy drodze znalazłem ciekawy krzyż


i trasa na Woroszyły i Ryboły która była terenowo-asfaltowa




Przecięliśmy DK19 i szybko prysneliśmy na Rezerwat Krzemionka, żeby jak najmniej użerać się z TIRami. Rezerwat deko wyschnięty(a jest to bagno) i nadmiernie zarosnięty... na perspektywie roku to tragedia.. Nie dziw, że nikogo tam nie spotkaliśmy jak otaczały nas pokrzywy i inne krzaczki ;/ Przejechaliśmy się kładką 



ale im głębiej tym gorzej ;/ Może za rok będzie tam ładniej, bo jest to piękne i miejsce. Pauli nie chciało się już wracać tą samą drogą,  więc spróbowaliśmy czegoś nowego. Pojechaliśmy trasą pieszą w nieznany las -wiedziałem tylko gdzie prawdopodobnie możemy wyjechać(brak drogi na mapie). Jechaliśmy trasą Nadleśnictwa Knyszyn wyznaczona dla biegaczy




spotykając miejsce z którego wybiło źródełko ;)




oraz dawnej kopalni krzemienia -swoją drogą sporo go przewalało się pod kołami.
Tu im dalej w las tym bardziej pogórkowato, choć na trekkingu z 3,5-4atm w dętkach dawałem rady ;))



 
i w prawą na przeciwko tego słupka, w dół, pod górę, i wyjechaliśmy w przecince, potem szuter, DK19 i wjazd prosto w las, na szlak niebieski którym cisneliśmy większość trasy(przed Jałówką dopiero wlecieliśmy na szlak zielony)


Jako, że szybko cykałem foty nie ustawiłem odpowiednich paramertów aparatu i zdjęcia były początkowo prześwietlone. Dawało dziś ostre słońce, w lesie sucho i sporo opadniętych liści a wszystko to złożyło sie na to, że nie dało się zrobić fot trybem automatu
... dlatego wreszcie go zmieniłem 



przejechaliśmy przed DK19 i dalej już tylko było gorzej ;) tarka i szuter, ale że podobały mi się tereny Puszczy Knyszyńskiej i licznych rezerwatów to nie sadziłem jobów w przeciwieństwie do niektórych i jechałem jakoś, choć też zagryzałem wary ;P



przy samym zjeździe z krajowej, dzida w stronę Karczmiska







na końcu drogi stał dziadek z 2 wnuków i rowerem do góry nogami, podbijam i okazało się, że dzieciak ma za luźny łańcuch. Wziąłem więc 5-nastkę, którą miałem na wypadek awarii Paulowej dętki, ale nie zdała się ona na wiele, bo dzieciak rower miał chyb po bracie bo sam tak łańcucha by nie wyciągnął ;D

to dajemy dalej piaskami, szutrami i tarrkami...





i przystanek godzien wsi Karczmisko ;) skąd ruszyliśmy na Czarną Wieś Kościelną








okolice Zacisza















Potem kawałek trasą Mazovii i wyjazd na asfalt przed Supraślem. Wpadliśmy do biedronki, otem w połowie drogi do Białego zrobiliśmy brejk na obiad i dalej pogrzaliśmy do mieszkania.  
Razem 74km zrobiliśmy z avs 15 km/h. 

temp: 22,2/27,4*C a na słońcu+czarny licznik i 32*C wskoczyło


Kategoria <100km, off-road, teamowo



Komentarze
RamzyY
| 14:40 poniedziałek, 31 sierpnia 2015 | linkuj były by ciekawsze gdyby nie ta susza ;/
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!