avatar Blog gryzmoli RamzyY z metropolii Łapy. Przejechałem z BS 82898.00 km z czego 9227.83 off-road.
Zazwyczaj jeżdżę Vśr 1km/2'

-->ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA<--
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
w 2010r licznikowo wyszło 2018km LEVELem A2

<<- RowerowI ->>


Odwiedzone gminy

free counters



ArchiwuM X

suche dane:
83.50 km 0.00 off-road
02:51 h 29.30 AVG:
V-max:45.60 km/h
temp:17.0
przewyższenia:492 m
HR max:171 ( 85%)
HR avg:153 ( 76%)
tłuszczyk: 3295 kcal
dosiadałem: el compañero

walka z wiatrem i deszczem(z nim akurat musiałem spasować)

Niedziela, 15 kwietnia 2012 · dodano: 15.04.2012 | Komentarze 2

Z wiatrem szło się zmagać, ale deszcz zaskoczył mnie -wycieczka miała wyglądać i przebiegać inaczej. A wyglądało to tak:
wyjechałem ze świadomością, że nie będzie to lekka trasa: 28km wmordewind -> po 30km wiatr w plecy, ale doszedł deszcz padający coraz mocniej do samego końca -> od Wyszek lepszy wiatr w plecy(po drodze spotkałem tatę, stryjka, stryjenkę i babcie wracających skądś sajciakiem) -> 5km od Hodyszewa wmordewind aż do domu
Trasa miała iść przez Brańsk i wynieść ~100km, ale skończyła się waha[picie i food] i przemókłbym. Co do średniej to na dzisiejsze warunki każda średnia jest dobra, a po drodze pozdrowiłem tylko 2 cyklistów(chyba małżeństwo) -właśnie tak wyobrażam sobie swoje małżeństwo -nie ma bata, że żona będzie siedziała przed TV!!
Deszcz pada dalej, a ja załączam kilka fotek...


Fotki z Doktorc



Komentarze
RamzyY
| 19:32 niedziela, 15 kwietnia 2012 | linkuj warunki(deszcz) nie był przewidziany, tj czyszczenie roweru, na który przed chwilą rzuciłem okiem ;/
porcupine
| 17:50 niedziela, 15 kwietnia 2012 | linkuj Widzę, nie ma to tamto, jedziesz bez względu na warunki i jak dla mnie to ty jesteś zwycięzcą w tej walce,a nie kapryśna aura
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!