avatar Blog gryzmoli RamzyY z metropolii Łapy. Przejechałem z BS 82898.00 km z czego 9227.83 off-road.
Zazwyczaj jeżdżę Vśr 1km/2'

-->ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA<--
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
w 2010r licznikowo wyszło 2018km LEVELem A2

<<- RowerowI ->>


Odwiedzone gminy

free counters



ArchiwuM X

suche dane:
122.80 km 0.00 off-road
04:06 h 29.95 AVG:
V-max:43.20 km/h
temp:16.0
przewyższenia:649 m
HR max:173 ( 92%)
HR avg:150 ( 80%)
tłuszczyk: 4682 kcal
dosiadałem: el compañero

siłując się z wiatrem

Czwartek, 28 czerwca 2012 · dodano: 28.06.2012 | Komentarze 2

W sumie test Reby po dolaniu smarowidła -żebym nie zajrzał do komory pozytywnej to na 500km chodziłaby n całkiem na sucho!! Reba stała się bardziej kulturalna i odwdzięczała się pracą całą drogę. Zajrzałem także -tylko zajrzałem, bo muszę wreszcie kliknąć 'kup teraz' na Motul 5W- do MC. Po wyczyszczeniu pod korka i wyjęciu i włożeniu tłumika nawet blokada zaczęła działać jak nowa -w sensie odbijania.
Praktyki w PSP zakończone dziś o 12 -jeszcze tylko jutro na pożegnalną kawę. Te 2 tyg sprawiły, że zacząłem rozmyślać jak by tu móc tam pracować i nawet obrałem już drogę, ale do rzeczy.
Wyjazd po południu. Najpierw do Hodyszewa po wodę oraz do spowiedzi z całego życia. Czekałem na pustelnika przyjeżdżającego z Wa-wy od marca i wreszcie się doczekałem. Jak się okazało nie jest jakimś genialnym spowiednikiem, ale po tej spowiedzi czuję się jakbym latał. Nie wiem, czy ktoś z czytających ten wpis czuł się tak kiedykolwiek, ale musiałem to napisać. W Hodyszewa wyjazd na Brańsk.

Nurzec zdecydowanie powrócił już do koryta
5 dni temu wyglądał dokałdnie tak (foto poniżej)

Nieustanna walka z wiatrem, który wiał chyba z każdej strony podczas dzisiejszej wycieczki. Dobrnąłem do Bielska Podlaskiego


z całkiem dobrą średnią


Na całą podróż zeszło 2/3 300g czekolady i litr wody -jakoś niedużo, za to na wadze w domu trochę spadło ;D
Powrót miał być gorszy, aczkolwiek końcowa średnia nie wyszła najgorsza.
Może dlatego, że ostatnie podjazdy siekałem na stojąco i starając się zamknąć w 4h jazdy.
P.S. wpisuje temperatury skrajne -najzimniej było w po lasach w nieckach za Wyszkami.



Komentarze
RamzyY
| 15:44 sobota, 30 czerwca 2012 | linkuj Śruby były z mostkiem, gwint jakoś 3ma. Od sierpnia rozglądam się za nową ramą, więc mostek pójdzie WÓN! To ramę trzeba kupić pod siebie, a nie instalować mostek do DH długości 50mm do roweru XC gdzie powinien mieć około 100. poszukam minimalnie mniejszej bazy, ale puki co trzeba zarobić bo samo nic nie przychodzi ;/
Kenhill
| 12:50 sobota, 30 czerwca 2012 | linkuj Alu śruby w mostku? Trochę ryzykowanie. Co do serwisu to jak dbasz tak masz :D Teraz będziesz wiedział. Swierzak podobne miał odczucia gdy zrobiłem mu jego rebe.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!