avatar Blog gryzmoli RamzyY z metropolii Łapy. Przejechałem z BS 82898.00 km z czego 9227.83 off-road.
Zazwyczaj jeżdżę Vśr 1km/2'

-->ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA<--
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
w 2010r licznikowo wyszło 2018km LEVELem A2

<<- RowerowI ->>


Odwiedzone gminy

free counters



ArchiwuM X

suche dane:
65.50 km 20.00 off-road
02:33 h 25.69 AVG:
V-max:36.50 km/h
temp:-5.0
przewyższenia:421 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 2743 kcal
dosiadałem: el compañero

para stała się ciałem ;))

Niedziela, 9 grudnia 2012 · dodano: 09.12.2012 | Komentarze 4

Wyjazd zaplanowany na konkretnie tę trasę -nie jak wczoraj. W moim wykonaniu to raczej koniec wycieczek >60km --> palce u nóg ;/
Kominiarka dziś wytrzymała, ale już po 20km utworzyła się lodowa skorupa, która ewoluowała w ...

Kiedy za Zawykami złapałem się za brodę poczułem coś dziwnego ;) Zobaczyłem się zaraz w odbiciu telefonu i zacząłem śmiać się w głos jak idiota (dobrze, że nikogo nie było). To m.in dlatego ludzie oglądani się za mną ;p
Co do samej drogi pieruńsko mroźnie zapewne przez wiatr pod który jechałem aż do Wyszek, potem było minimalnie lepiej, ale przez ten wiatr wyszła ze mnie cała energia i stąd tak średnia. Pulsometru nawet nie kładę bo 'cyce' zaraz wysychają ;/


Za Gabrysinem. (łosie i bobry na odstrzał, a nie chude sarenki ołowiem traktować :x)



za Topczewem

w kuchni zaczął się topić ;/

BTW:
-zdjęcia miernej jakości bo robione 'z rąsi' lub dwóch w czasie jazdy,
-dodałem z całego dysta 20km jako teren -jazdę lasami po lodzie i śniegu można do niego chyba zaliczyć ;p
-Jeśli -choć nie sądzę- ogarnę materiał na kolokwia polecę znów na Suraż. Tym razem z reklamówkami na stopach.

Kategoria <100km, szosa



Komentarze
RamzyY
| 19:35 środa, 12 grudnia 2012 | linkuj nie mam zamiaru kremować brody :) kominiarka miała być dziś ale... Poczta Polska-czego wymagać od tej średniowiecznej instytucji ;> a byłby białystok/uczelnia rowerem
porcupine
| 19:13 środa, 12 grudnia 2012 | linkuj My ostatnio z Peterem przy -6 dawaliśmy i nie było źle, bez kominiarek ale z kremem na twarzy,no ale jednak troche mniej km było, a taki zarost to może być dodatkowa warstwa ochronna;)
RamzyY
| 23:08 niedziela, 9 grudnia 2012 | linkuj Szkoda i dlatego musiałem odmrozić wąż z podwórza, podpiąć go pod ''ciepły kran'' i spłukać dokładnie rower. Dokładniejsze czyszczenie już nie w niedzielę.
Po wczorajszej jeździe wstawiłem rower bez żadnego czyszczenia do kotłowni, a dziś na łańcuchu ani śladu po soli.
javor
| 22:32 niedziela, 9 grudnia 2012 | linkuj hahaha, ostrą bródkę wyhodowałeś :D a nie szkoda ci fulla w solance chlapać?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!