avatar Blog gryzmoli RamzyY z metropolii Łapy. Przejechałem z BS 82898.00 km z czego 9227.83 off-road.
Zazwyczaj jeżdżę Vśr 1km/2'

-->ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA<--
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
w 2010r licznikowo wyszło 2018km LEVELem A2

<<- RowerowI ->>


Odwiedzone gminy

free counters



ArchiwuM X

suche dane:
163.64 km 9.25 off-road
06:23 h 25.64 AVG:
V-max:47.00 km/h
temp:32.0
przewyższenia:845 m
HR max:153 ( 80%)
HR avg:123 ( 64%)
tłuszczyk: 5999 kcal
dosiadałem: Gazella

4,23zł /100km czyli rowerem najoszczędniej ;)

Poniedziałek, 24 czerwca 2013 · dodano: 24.06.2013 | Komentarze 4

Wyjazd około 10.20 bo wystąpiły opóźnienia ;/ a i z Sylwią pisałem do świtu, więc wstawać się nie chciało co gorsza do kościoła zaspałem ;/ kładąc się o 3:47
Miałem wyjątkowo ze sobą tylko 7zł. Kupiłem i wchłonąłem po drodze princessę, horalky/góralki, jogurt i 1,5l ustronianki. Z 7zł zostało 10gr ;) Wyliczyłem z iXa ze rower pali dokładnie 4,23zł/100km ;)
Trasa wg gpsies.com na dole.

Za Juchnowcem poleciałem wg rozpiski jednakże był jeden znak nie po mojej myśli i poleciałem w lewą na jakieś wiochy, przez które i tak bym jechał gdybym nie włączył gpsa w n8. Dla samochodu trase pokazał z nawrotem na Biały-nie po mojej myśli. Z buta po jakiś dziurach ale kierunek i odległość pasuje jedziemy więc -nie idziemy -choć już chciałem zsiadać momentami! Bo jechać po tarce trekingiem to 'jajowa maskaracja' Poza tym sypki piach miejscami zarzucał Gazelką aż miło ;/

Dojechałem jakoś z całym nabiałem ;p do Zabłudowa gdzie na stojąc pod Arhelanem zjadłem batony i popiłem zieloną herbatą z domu. Na krajowej 19 straszny ruch ale miałem się z kumplem z roku w nie poddającym się działaniu czasu polonezowi ;) Po 19tnastce leciałem już w słuchawkach bo co to za przyjemność słuchać tamtego hałasu -wolę swój ;) W okolicy Plosek stary, żelazny most

nie mogłem podjechać bliżej, bo ruch jak na święta.
Dotoczyłem się do Bielska(DDRy -DoDoDupy) -dziś od samego wyjazdu z domu mając czas leciałem ok 25km/h, potem przed Brańskiem break na jogurt, który już pewnie się ogrzał. W sobotę ok 23 po przyjeździe od Sylwii łapnąłem zimną colę i zdułem pół litra ciurkiem co poskutkowało blokadą gardła dnia wczorajszego a i dziś nie jest najlepiej ;/ i spożywanie na przystanku

Przez Brańsk i coś jeszcze były zakazy dla rowerów i niby-DDRy które olałem -Spiderem bym pojechał ale jajek ani opon na loterii nie wygrałem żeby tłuc o wystające krawężniki ;X - z chęcią wytłumaczę Panu Władzy który może wypisać za to 50zł bodajże.
W Brańsku przed wyjazdem z domu był plan kończenia trasy i powrotu, ale że byłem po... sakwy uzbrojony w anti-rain eqiupment, tyłek nie bolał jeszcze aż tak poleciałem daLIJ w stronę Szepietowa(ewentualne zawracanie do domu). Jest Szepietowo-tyłek nie boli >rower toczy się dalej ;) Tylko zakupiłem cytrynową Ustroniankę i o ile większość smakowych wód jest przesłodzona ta jest idealna i ciepła -oszczędzanie gardła ;/ Za Szepietowem na poboczu leży boberek ;)


niech ginie szkodnik -pola zalewa, niszczy drogi za dużo tego się namnożyło jak łosi i szkody tylko z tego powodu. Zwierz niech sobie żyje w szczęściu i zdrowiu ale w optymalnej liczbie a nie mnożą się jak kitajce ze Wschodu.
Przed Wys. Mazowieckiem spory ruch więc postanawiam zachować się po koleżeńsku i zjeżdżam maksymalnie do pobocza ale... nic nie jedzie z vis a vis'a a 1, 2, 3 czubek wyprzedza na lusterko ;X Nie mają kultury niech patrzą na mój wielki tyłek i wloką się 25km/h a nie 70!! Zjeżdżam bliżej środka(do samego domu w dużych słuchawkach) i wreszcie spokój. Oglądam się a tam około 20-25 sztuk się ciągnie i co chwila jeden czy dwa korzystają w wolnego vis a vis'a i wyprzedzają. Znów się zlitowałem ale tym razem już było OK. Z 'Mazla' za Sokoły i Łapy.
Temp wahała się od 32 do 25,4C. Kiedy zatrzymałem się na foto bobra ;p cały zacząłem się zlewać potem -chłodząca moc powietrza jest best ;)
BTW po raz kolejny prognozy DAŁY DUPY!! Chmurek było sporo, ale sucho -Kret -jakie burze ;> ;X
Sigma:
80% w HZ
16% w FZ
0% w PZ
Kategoria <200km, szosa



Komentarze
RamzyY
| 22:52 środa, 26 czerwca 2013 | linkuj jechało się i tak ale próbowało się wszystkiego, dziś na tarce na fullu nie było kwestii ;p
mors
| 22:36 środa, 26 czerwca 2013 | linkuj Tarkę itp. najlepiej przejechać na stojąco. Czasami jadę tak po 8-10 km...

Poza tym znów masakra. ;p
RamzyY
| 12:12 wtorek, 25 czerwca 2013 | linkuj miałem słuchafony jak dzwony ;)
javor
| 19:37 poniedziałek, 24 czerwca 2013 | linkuj haha, chciałbym zobaczyć ten sznurek samochodów za tobą i miny kierowców :) nie trąbili?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!