avatar Blog gryzmoli RamzyY z metropolii Łapy. Przejechałem z BS 82898.00 km z czego 9227.83 off-road.
Zazwyczaj jeżdżę Vśr 1km/2'

-->ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA<--
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
w 2010r licznikowo wyszło 2018km LEVELem A2

<<- RowerowI ->>


Odwiedzone gminy

free counters



ArchiwuM X

suche dane:
147.40 km 0.00 off-road
04:58 h 29.68 AVG:
V-max:62.30 km/h
temp:15.2
przewyższenia:690 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 4573 kcal
dosiadałem: Pająk

deszcz 2x zgonił z roweru cz. 1

Piątek, 12 lipca 2013 · dodano: 13.07.2013 | Komentarze 0

Skoro nocleg mam po trasie, więc chętnie nadrobię kilka km poznając nowe okolice a zmoknąć tu czy na 19nastce whatever ;p
Wyjechałem z Sobieszyna jakoś po 14 i 15km od domu na niebie granatowa, migająca ściana jakby <5km ode mnie a ja odbijam w prawą na Wole Gułowską i burza przechodzi za plecami, by deszcz sięgnął mnie za Wojcieszkowem. Przebieram się pod młynem, zakładam torby na buty, zabezpieczam plecak i jadę dalej. Po 10min przestaje padać ale jadę jeszcze jakiś czas przebrany bo opony podnoszą wodę i leci w spd'y a jutro też jest dzień/jazda. Dotoczyłem się do Łukowa DDR'em na Siedlce/Garwolin, ale przegapiłem zjazd na rondo i w ruch poszedł gps, żeby wyjechać na główną do Siedlec, bo oczywiście zakaz dla rowerów, furmanek, ciągników rolniczych ;/ jakby to rowerem jeździło się tyle ci ciągnik ;x
Od ostatniego deszczu minęło kilkadziesiąt km żeby po 12km przed Siedlcami znów zaczęło kropić. Wpadam na przystanek pks ,witam się z dziadkiem czekającym na pekaesa i czekam jedząc batony i sezamki, odpisuję msg i spr pogodę(z resztą what for ;> skoro i tak 3ba jechać). Po 15min czekania dalej to samo więc znów torby na spd'y, kurtka i jedziemy z tym koksem- przy takim deszczyku ucierpi tylko łańcuch ;/ 13km za Siedlcami licznik odmawia posłuszeństwa -wysiada gumka od 'mode' i przed oczami mam tylko AVG -lepsze to nić clock ;p
Za Wiśniewem 2krotnie dzielę się środkowym palcem z wyprzedzającym na 3ciego z vis a visa. Przez Siedlce przetoczyłem się obwodnicą bez porywania się na centrum -widziałem z samochodu ;p
W mordach wyprzedza mnie osobówka z 2 trekkingami na klapie. Przednie koło tego przy samej klapie było max 10cm od drogi -jak zahaczy to może zgubić oba rowery ;p
Średnia trochę do bani bo 7,8 i 9 koronka odmawiają współpracy szczególnie na podjazdach ;/ Nie mam kasy na nowy napęd -kaseta XT+ 3 łańcuchy XT więc poszukam samych koronek lub używanej kasety. W sumie jak jeździło się praktycznie tylko na nich to siadły pierwsze...
Nowe tereny i gminy zaliczone, ale więcej tymi dziurami nie jadę -krajowa 19 jest płaska jak lodowisko a to to.. jak rzeka z przeręblami ;x
Temperatura wahała się od 22.4 przy zachmurzeniu do 15.2 w deszczu.
Na miejscu byłem o 19.59, kolacja+gadanie, prysznic i spać bo o 6 trzeba wstać i dalej grzać ;p

nowe gminy: Wojcieszków, Łuków, Wiśniew, Siedlce, Mordy
Kategoria <150km, Lubelskie, szosa



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!