avatar Blog gryzmoli RamzyY z metropolii Łapy. Przejechałem z BS 82898.00 km z czego 9227.83 off-road.
Zazwyczaj jeżdżę Vśr 1km/2'

-->ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA<--
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
w 2010r licznikowo wyszło 2018km LEVELem A2

<<- RowerowI ->>


Odwiedzone gminy

free counters



ArchiwuM X

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:882.60 km (w terenie 111.10 km; 12.59%)
Czas w ruchu:26:55
Średnia prędkość:25.91 km/h
Maksymalna prędkość:70.50 km/h
Suma podjazdów:2838 m
Maks. tętno maksymalne:181 (90 %)
Maks. tętno średnie:154 (77 %)
Suma kalorii:21594 kcal
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:63.04 km i 2h 14m
Więcej statystyk
suche dane:
100.70 km 50.30 off-road
h AVG:
V-max:0.00 km/h
temp:
przewyższenia: m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: kcal
dosiadałem: Rockadile LEX

Σ 1/2 march

Sobota, 31 marca 2012 · dodano: 31.03.2012 | Komentarze 13

Σ z połowy marca z przejażdżek z psem


rower siorki, na którym z psem jeżdżę najczęściej

nowy nabytek dla drugiej siostry(brakujący kawałek osłony leży w domu-bd musiał dziś go ogarnąć)

ten miejski rower pod odpowiednim bikerem jeździ nawet po błocie nad Narwią
najlepsze jest to, że ma... dynamo
Kategoria z psem


suche dane:
21.20 km 0.00 off-road
00:54 h 23.56 AVG:
V-max:39.80 km/h
temp:7.0
przewyższenia: m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 323 kcal
dosiadałem: el compañero

tygodniowa dętka poszłA!...

Piątek, 30 marca 2012 · dodano: 30.03.2012 | Komentarze 2

... ja także. Od PKP na Nowe Miasto z buta(ok pół godziny) z rowerem pod pachą-coby ultra maxxisowi snake'a nie wyrządzić. Po drodze nawet nikt się nie śmiał ;) a pół godzinny spacerek w SPD diadora team racer nie był uciążliwy -jak z góry założyłem: stopy nie bolały, podeszwa ciut zbyt sztywna -ale nie są to buty do chodzenia przecież.
Trasa jakoś do ZOO, potem w stronę Krywlan, Dojlidy, Poleska, znów jakaś na P., pod kościół Św. Rocha, PKP(gdzie chcąc wyłączyć się z ruchu drogowego wskoczyłem na chodnik-szerokości płytki 30X30- i poczułem, że tylne koło coś nie wskoczyło za dobrze, po 30m zatrzymałem się, bo tył zaczął szaleć i ... kapeć. W mieszkaniu okazało się, że jest dziurka 1-1.5mm jak po szkle ;( ) dalej z buta PKP>PKS>pierdel-więzienie>w okolice Pogodnej(deszcz, później grad-ale już się nie zatrzymywałem-miałem to głęboko w ... bo 2 dzień z rzędu zmokłem)
pozdrawiam zaciętych kolarzy ;)

aura nie zachęcała do wyjazdy, dlatego odpuściłem Sokółkę(a miała być setka ;( )

też miały mnie gdzieś


mam nadzieję, że po remoncie zwierzętom będzie choć trochę lepiej, bo warunki w białostockim ZOO wołały o pomstę do nieba
MIEJSCEM ZWIERZĄT NIE JEST ZOO -jeśli już to rezerwat np Białowieża

stawik na Dojlidach(większego w telefonie bym nie ujął)
Kategoria <50km


suche dane:
55.80 km 0.00 off-road
02:00 h 27.90 AVG:
V-max:41.90 km/h
temp:5.0
przewyższenia: m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: kcal
dosiadałem: el compañero

Dla Jorge'a wszystko ;) -po nowe siodełko

Czwartek, 29 marca 2012 · dodano: 30.03.2012 | Komentarze 0

Sms od taty, że qrier przywiózł siodło(selle italia x2) i trip do Łap po nie.
Wyjazd ok 16 powrót przed 19(w domu przerwa na minimalne obeschnięcie i płatki jęczmienne na mleku i miodzie-od 2 miesięcy jeszcze mi się nie przejadły ;>)
Po drodze grad, śnieg słońce i wiatr, ręce czerwone jak u Wokulskiego, spodnie pomimo błotników(dzięki samochodom i opadom) mokre, buty na wylot, w okolicy
Niewodnicy na DDR 5 metrowy słup wody wyleciał na mnie zpod ciężarówki. Pomimo uniku 2 wielkie krople jak pięść spadły na bark i udo. Wycieczka zakońcozna godzinnym -z grubsza- czyszczeniem, opalaniem klocków(deczko zmokły i piszczały niemiłosiernie -javor słyszał na początku przed dotarciem) nad kuchenka gazowa, a po wycieczce z jaworem hamulce były już elegancko dotarte –żadnych pisków etc. doszła zmiana łańcucha na numero DOS. Zmiany co 400km ciou przy częste. Kiedy zakończę cykl(dojdę do TRES) przejde chyba na zmianę co 600km.



W Zalesianach po przeczekaniu chmury gradu na przystanku straciłem łączność z sigmą w związku z tym kcal itp. są .zaniżone
Zdjęcia słabej jakości -zapomniałem zooma wyłączyć ;/


(wracać do Białegostoku -czy lepiej nie ryzykować? ;)
Temperatura po opadzie gradu spadła do 5C ;/ ale miałem termo ;)

suche dane:
51.30 km 0.00 off-road
02:26 h 21.08 AVG:
V-max:38.10 km/h
temp:5.0
przewyższenia: m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 871 kcal
dosiadałem: el compañero

nocny Wasilków

Czwartek, 29 marca 2012 · dodano: 30.03.2012 | Komentarze 1

Wyjazd ok 21 powrót 23.40 ;)
Mokre buty, spodnie, bluza -ale nic. Zjechaliśmy się z javorem, plan padł na rundę wokół Białego i trasa do w stronę galerii białej, później obwodnicą na Wasilków i powoli zawijanie do domu, bo całkiem chłodno się zrobiło
Kcal zakłamane bo z licznika na kole ;/


dobra i jedna fotka ;)
Kategoria <100km, szosa, teamowo


suche dane:
52.50 km 3.60 off-road
02:11 h 24.05 AVG:
V-max:70.50 km/h
temp:10.0
przewyższenia:276 m
HR max:173 ( 86%)
HR avg:138 ( 69%)
tłuszczyk: 2285 kcal
dosiadałem: el compañero

APOKALIPSA - nie dałem się ;)

Niedziela, 25 marca 2012 · dodano: 25.03.2012 | Komentarze 2

Brakowało mi dziś tylko toczących się (jak na pustyni) kulek po drodze -wiecie o jaka roślinę mi się rozchodzi...
W wiatrem 25km to jest do Leszni. Później wmordewind niby 28,8km/h(http://pogoda.wp.pl/miasto,bialystok,mid,1201009,mi.html) ale w porywach chyba do 60+:
- kierownica latała w rękach('zaleta' płaskich szprych),
- pod górki przed Surażem 12km/h,
- z górki max 15km/h,
- w lesie wszelkie folie i szmatki na drzewach wisiały równolegle do podłoża

'lotnisko' w Turośni Kościelnej i wietrzyk ;)


okolice Rynek(niezła burza piaskowa...musiałem przez nią przejechać mijając się z samochodem)
Przed Lesznią nowy rekord Vmax: 70,5kmh i wpadka z ta prędkością na kocie łby/bruk. Reba+Radium w pełni wywiązały się ze swojego zadania -zostaną w nagrodę CX80 ;) choć i tak co 1-2 jazdy je czyszczę i smaruję.

odbicie w okolicach Kowali w las, koziołek na dzień dobry


Sumując- z takim wiatrem nie miałem jeszcze do czynienia na rowerze, ale jazda pierwsza klasa(miny ludzi których mijałem przy 60km/h+ ~bezcenne ;D)

Kategoria <100km, szosa


suche dane:
101.60 km 4.00 off-road
03:38 h 27.96 AVG:
V-max:45.20 km/h
temp:12.0
przewyższenia:642 m
HR max:162 ( 81%)
HR avg:141 ( 70%)
tłuszczyk: 3995 kcal
dosiadałem: el compañero

Do koleżki z technola -kolejna setka pękła

Sobota, 24 marca 2012 · dodano: 24.03.2012 | Komentarze 3

Nie mam czasu na rozpisywanie się, bo inaczej planowałem dzień tzn miało być 70km a nie 100 i teraz mam mniej czasu na przede wszystkim naukę fizjologii, a poza tym - ponad pierwsza połowa drogi wmordewind, a później też różnie
Po trasie 2 żurawie widziane z 20m i mnóstwo wypalanych traw.

Focus z nowa kiera i mostkiem(nowe oblicze)

okolice Dębnika

przebudowa krajowej 8 na kawałku 25km-strasznie się przeciąga(okolice Jeżewa Starego)


kiedy wyjeżdżałem nie brałem świateł -godzinę później jechałbym po ciemku ;/
&authkey=A3459F9E3D2961A648812DAE7CA1A57632BBF4B313EF5F07
Kategoria szosa, <150km


suche dane:
74.70 km 0.00 off-road
02:32 h 29.49 AVG:
V-max:42.20 km/h
temp:5.0
przewyższenia:428 m
HR max:172 ( 86%)
HR avg:148 ( 74%)
tłuszczyk: 2828 kcal
dosiadałem: el compañero

Pierwszy tysiąc tego sezonu -nowy rekord średniej

Piątek, 23 marca 2012 · dodano: 23.03.2012 | Komentarze 0

Po 'Na dobre i na złe' wyjazd. Na niebie widać każda gwiazdę. Do Brańska z wiatrem powrót -można się domyśleć. W Brańsku powstała Biedronka -wreszcie, tylko nie mogłem jej znaleźć-w sumie specjalnie nie szukałem-

więc na rondzie odbitka w stronę Zambrowa i zaraz w prawą na Hodyszewo.
Jazda nocą jest great ;) nowa lampka wymiata, tylko gonił mnie pies pokroju wyrośniętego owczarka niemieckiego w okolicach Brzozowa.
Warunki do jazdy świetne! Gdybym miał za chwilę jechać ponownie wziął bym coś dużego do rzucenia w psa(w sumie bardziej w nieodpowiedzialnego ownera) i ocieplacze bo paluszki zmarzły lekko-dobrze choć, że miałem wkładki zimowe w SPD.
Pozdro nocnym markom ;) i Markom
(AVG UP UP UP!!!)



suche dane:
42.10 km 2.50 off-road
01:28 h 28.70 AVG:
V-max:42.40 km/h
temp:8.0
przewyższenia:240 m
HR max:181 ( 90%)
HR avg:154 ( 77%)
tłuszczyk: 1712 kcal
dosiadałem: el compañero

Odkrycie roweru na nowo

Wtorek, 20 marca 2012 · dodano: 20.03.2012 | Komentarze 0


wyjazd pod wiatr, później z wiatrem i końcówka pod wiatr -taka dziś pogoda, lecz wiatr jest nieodłącznym towarzyszem kolarza, więc trzeba budować kondycję, a nie go unikać i czekać aż przestanie wiać. Co innego deszczyk, w którym wyjeżdżałem i wracałem ;)
Na uczelni okazało się, że angola dziś nie ma. Poszedłem więc na wcześniejszą grupę na ćwiczenia BLS na fantomach -babka o dziwo nie wygoniła(a była nas spora grupka). Tak więc zamiast kończyć o 16, skończyłem o 13 i stąd pomysł na wykorzystanie chwili wolnego czasu, bo w domu czeka znów nauka ;)
Odnośnie tematu: zmiana mostka z 100 na 50mm, kierownicy z 690/31,8/~300g na 600/25,4/170g diametralnie zmieniła zachowanie roweru i moją pozycję na nim. Zapodał bym fotkę, ale dziś kategoria FSA -więc czasówka- i nie było czasu na foto. Na dniach przyjdą nowe dętki i z kół urwę 140g co na masie rotującej powinienem już odczuć. Jeszcze tylko kołuje sos na siodło i rowerowy backpack, bo po zakupie laptopa i n8 ledwo jestem ponad kreską ;)

suche dane:
72.60 km 0.00 off-road
02:40 h 27.22 AVG:
V-max:46.70 km/h
temp:20.0
przewyższenia:504 m
HR max:179 ( 89%)
HR avg:148 ( 74%)
tłuszczyk: 2974 kcal
dosiadałem: el compañero

Po rower na giełdę

Niedziela, 18 marca 2012 · dodano: 18.03.2012 | Komentarze 4

Wycieczka jak w tittle po rower-trekking dla siorki. Za 340zł udało się kupić rowerek nie wymagający wkładu pieniężnego oczywiście na 28", zmieniarka w piaście, opony schwalbe etc.
Co do trasy to wyglądała jak na końcu opowiadania ;)
Nie skłamię, jeśli napiszę że 3/5 trasy było pod wiatr. Z wiatrem było tylko od giełdy do Wasilkowa i 2-3 km za Surażem, ale wycieczka udana, kondycja tez nie siada, a tyłek lepiej siedział na desce niż podczas wczorajszej setki.
Kilka fotek:

wpadłem po wodę do Świętej Wody za Wasilkowem

Święta Woda z obwodnicy



kilka fotek z ręki z obwodnicy-jazda po 'pasie dla złomów' ;) (pomimo ekranów ładnie wiało, że pod górkę km/h spadał poniżej 20 ;/

Supraślanka
Kategoria <100km, szosa


suche dane:
103.40 km 2.00 off-road
03:49 h 27.09 AVG:
V-max:40.50 km/h
temp:18.0
przewyższenia:601 m
HR max:173 ( 86%)
HR avg:149 ( 74%)
tłuszczyk: 4290 kcal
dosiadałem: el compañero

Pierwsza setka 2012

Sobota, 17 marca 2012 · dodano: 17.03.2012 | Komentarze 4

Pogoda piękna więc wycieczka ;) przed zakuwaniem z fizjologii ;/
Łapy > Hodyszewo(tankowanie wody, 5km przed powrotem skończyła się-dużo dziś się żłopało ;)

> Brańsk(zbudowali wreszcie Biedronkę)
> Mierzwin > Bagińskie(przerwa na kanapkę i wodę oraz kilka foto poniżej)



Widziałem 2 bielinki kapustniki i jednego żółtego motyla, stada mrówek, biedronek, much(;x), saren i dzikich ptaków na wodzie jak i w locie.

to już Doktorce

bobry i łosie powinni przerabiać na kiełbasy - skoro nie potrafią kontrolować ich liczby ani płacić odszkodowań za straty(zalane pola, zapadające się drogi, zniszczone plantacje sosen etc)

5km od domu u Uhowie(tryb sport i z ręki więc low quality)
Pomimo, że 60% trasy było pod wiatr tempo wypociłem przyzwoite ;) nogi nie narzekały, tylko tyłek do deski na 2x dłuższy dyst nie przywykł, ale niebawem nowa kanapa, tylko zacznę od redukcji masy rotującej ~spadnie ok 170g na dętkach
...no i dobiłem dysta do zmiany chaina na nr 1
pozdrawiam czytających-szczególnie tych, którzy jeździli zimą i nie zaczynają sezonu od nowa ;p
Kategoria <150km, szosa