avatar Blog gryzmoli RamzyY z metropolii Łapy. Przejechałem z BS 82898.00 km z czego 9227.83 off-road.
Zazwyczaj jeżdżę Vśr 1km/2'

-->ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA<--
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
w 2010r licznikowo wyszło 2018km LEVELem A2

<<- RowerowI ->>


Odwiedzone gminy

free counters



ArchiwuM X

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2013

Dystans całkowity:939.93 km (w terenie 103.40 km; 11.00%)
Czas w ruchu:09:03
Średnia prędkość:26.55 km/h
Maksymalna prędkość:51.70 km/h
Suma podjazdów:4296 m
Maks. tętno maksymalne:190 (101 %)
Maks. tętno średnie:175 (93 %)
Suma kalorii:17104 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:62.66 km i 2h 15m
Więcej statystyk
suche dane:
64.20 km 39.90 off-road
h AVG:
V-max:0.00 km/h
temp:-13.0
przewyższenia: m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: kcal
dosiadałem: zimówka

koniec marca

Sobota, 30 marca 2013 · dodano: 30.03.2013 | Komentarze 0

Podsuma z połowy miecha. Raz wybrałem się Gazelką i właśnie dnia 18.03 o godz 00.30 złapałem szkło w marathona przebijające go na wylot, ale po załataniu dętki wszystko ok ;)
Kategoria z psem


suche dane:
58.32 km 0.00 off-road
02:01 h 28.92 AVG:
V-max:46.60 km/h
temp:-5.6
przewyższenia:332 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1280 kcal
dosiadałem: Gazella

przykombinować i nowe kółka

Środa, 27 marca 2013 · dodano: 27.03.2013 | Komentarze 3

Łapy-Białystok-Łapy czyli standard(o 6.00 -5.6C, o 15.00 +4,2C więc trzeba było się rozwarstwić ;). Do Białego pod wiatr(i tak od 2 tyg) a powrót z wiatrem. w Dziecięcym Szpit Klin jeden piękny, 7 dniowy niemowlak z hipoglikemią, 5 letnia dziewczynka z syndromem nawracających gorączek i jedna po połknięciu lizaka a reszta to rozdarte bachory ;/ W USK na SORze tylko jeden pacjent z rokowaniem do dalszego leczenia -reszta stan terminalny z 3pkt GCS ;/
Przykombinowałem z koleżką i wbiliśmy na wcześniejszą grupę i tak na obu SORach byliśmy od 8 do 14.30 a nie do 19.30 ;)

Uhowo -Narew(foto na szybko)



obręcz bez opaski, wgłębień ... jak samochodowa ;)
Kategoria <50km, szosa


suche dane:
65.00 km 0.00 off-road
h AVG:
V-max:42.00 km/h
temp:-4.0
przewyższenia:332 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1300 kcal
dosiadałem: Gazella

ciśnienie

Wtorek, 26 marca 2013 · dodano: 26.03.2013 | Komentarze 1

Przed snem spr ciśnienie w marathonach i dopompowałem z 1,7 do 3atm. Przy czym przeczytałem na oponkach zakres ich dmuchania: 3,5-6 bar~atm(producent nie przewidział jazdy po lodzie i śniegu). Jadąc do biblioteki pod Pałacem Branickich znalazłem 5 dyszek ;)(chyba któryś Solidarnościowiec zgubił, bo kręciło się ich tam trochę) W drodze powrotnej chyba nowy rekord czasu dotarcia do domu, ale głowy nie dam bo parzyłem miejscami i 42 bez zmęczenia, ale klikając poza miastem na podświetlenie Crane'a zresetowałem ponownie dziada -już nigdy nie bd bawił się podświetlaniem.
W domu czekają na mnie nowe kółka i pedały, ale to zabawa na czwartek bo dziś nauka na farmę a jutro zajęcia w szpitalach DSK 8-15 i USK jakoś 15.30-19.30 więc od 6 do 21 poza domem a potem nauka farmy i interny. Nie ma co się dziwić, że poszły już2 butelki energetyka i 3-torebkowy earl grey strong a do 2-3 trzeba jakoś do siedzieć żeby zaraz wstać o 5 ;/ Dobrze, że piątek wolny -jakby nie było śniegu/deszczu to może jakaś setka wpadnie...

za Uhowem

zakup wspomagaczy w biedronce na Wyszyńskiego wiezione do szafki na uczelni ;p
Kategoria <100km, szosa


suche dane:
56.71 km 0.00 off-road
02:08 h 26.58 AVG:
V-max:51.70 km/h
temp:4.8
przewyższenia:322 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1207 kcal
dosiadałem: Gazella

silentio, nowe koła XC i pedały trekk

Piątek, 22 marca 2013 · dodano: 22.03.2013 | Komentarze 2

Trasa Łapy - Biały - Łapy, ale na wykładzie poszedłem na tył sali i wylicytowałem pedały-hybrydy Shimano do Gazelki na 6 dyszek ;)


Wracając do Łap w wiatrem (do Białego jakaś masakra -prawie się spóźniłem na zajęcia tak wiało) przed Markowszczyzną złapałem wiatr w plecak i gnałem 40 bez żadnego wysiłku, samochodów nie było, oponki milczały -pomimo ~1,5-2atm ;) rewelka

W domu pilnowanie aukcji i zakup kółek do Spidera /XC 1630g jako, że Focus poszedł na allegro całkiem dobrze. Rama jest już u zadowolonego nabywcy.
Modulatory siły hamowania to całkiem fajna sprawa -0 spalonej gumy, kilka uślizgów mniej dzięki nim... zaczynają mi się podobać(kupiłem razem z rowerem)

Dlaczego do montażu nadkoli trzeba używać lewarka ;//
Kategoria <50km, szosa


suche dane:
61.42 km 0.00 off-road
02:31 h 24.40 AVG:
V-max:51.70 km/h
temp:-5.0
przewyższenia:332 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1324 kcal
dosiadałem: Gazella

mów mi Spajder Men

Czwartek, 21 marca 2013 · dodano: 21.03.2013 | Komentarze 0

Standardowo na uczelnię tylko dziś zmianka bo w planie konferencja z ministrem zdrowia Arłukowiczem w pałacu Branickich w zamian za wczorajszy SOR. Konferencja o centrum urazowym w Białymstoku i okazało się, że mamy największy i w ogóle szpital w Polsce. Dostałem 'karnet na obiad' ale nie chciało nam się siedzieć do końca i po zjedzeniu kilku cake'ów na Szpitalną, gdzie czekała farmakologia ;/
W kołach wczorajsze powietrze -obawiałem się lodku ale go nie było czuć. Po 5km od Łap czapkę zmieniłem na kominiarkę bo ciut ziębiło po policzkach. Wczoraj ściągnąłem piórnik z naklejkami (w podstawówce kolekcjonowałem naklejki z Przyjaciółki ;p) i przerobiłem je na 'karne kutasy' bo mam już dość bydła pod szpitalem klinicznym, że nie ma jak rowerem przejechać ;x więc bd naklejał -pierwszy dzień bez naklejania -może jutro ;p
Wyjeżdżając z pod wydziału koleżanka widząc mnie w uniformie ochrzciła Spidermanem, w sklepie w Uhowie gość także mnie tak ochrzcił ;p Jutro chillout -pediatria 8-11 i potem wolne do 16 więc nie bd siedział 5h na wydziale tylko przyjadę do domu i ogarnę rower bo tylna przerzutka zaczęła świrować od nadmiaru śniegu znajd się na niej ;/
Kategoria <100km, szosa


suche dane:
70.20 km 40.00 off-road
h AVG:
V-max:0.00 km/h
temp:-4.2
przewyższenia:332 m
HR max:172 ( 90%)
HR avg:151 ( 79%)
tłuszczyk: 2000 kcal
dosiadałem: Gazella

dance macabre - śnieg+marathony

Wtorek, 19 marca 2013 · dodano: 19.03.2013 | Komentarze 0

Do Białego(temp -4,2) po asfalcie na Szpitalną, potem szpital na wykład z interny, na Szpitalną po strój na wf z szafki(zaczyna padać śnieg), na Wołodyjowskiego na wf. Nie miałem dziś humoru więc pomimo 2x45' wf nie ćwiczyłem tylko po rozgrzewce siedziałem pierwszą część zajęć na ławce, a 2 części na rowerku nie przekraczając HR100(miałem dziś Sigmę). Potem 3h okienka to poleciałem do Peletonu na Ciołkowskiego na 3atm w kołach -masakra. Przy 20km/h rzuca jak szmatą. Spory wybór tam mają swoją drogą i ceny przystępne, a szukałem lampek na tył dla Przemka, któremu pękła ośka i jest chwilowo unieruchomiony. Powrót na Szpitalną by pokuć farmę na parapecie(chyba kimałem, bo coś za szybko zleciało od 13 do 15.45). Przed wejściem do uczelni zabezpieczyłem rower od śniegu szpitalnym kondomem na buty i folią bąbelkową od nowej kierownicy


O 19 opuściłem uczelnię i zabezpieczenie przydało się. Do Łap po nocy i w śnieżycę a na ulicach prawie nie widać pasów ;/ Spuściłem powietrza do ok 2-1,5atm i dzida, ale zakręty już nie 45º tylko 90º ;/ i to z ręką na sercu.
Do Łap nie było widać pasów że kilka X zastanawiałem się czemu samochody mnie nie wyprzedzają, a jechałem środeczkiem aczkolwiek dziś kierowcy na tej trasie zachowywali niezwyczajną im uwagę. Okulary(szkła nocne) z Lidla okazały się spełniać swoje zadanie: nie dość że jaśniej, to żaden samochód mnie oślepiał. Światła żarowe widziałem jako pomarańcz, ale xenony już normalne, białe, ale nie oślepiające. Na miejscu rower wyglądał jak po tegorocznej setce do Bielska:




Jutro do szpitala raczej autobanem, bo zimówka unieruchomiona na ~2tyg a nie chcę się bardziej narażać na połamanie na schwalbe marathonach ;p
BTW dane bez czasu bo licznik z Lidla łatwo ulega resetowi ;/ ale do wyjazdu do Łap pamiętam, bo cio miałem robić na 3h wykładzie z Med Katastrof -bawić się m.in licznikiem i buszowac po allegro ;p
Kategoria <100km, szosa


suche dane:
63.78 km 0.00 off-road
02:23 h 26.76 AVG:
V-max:42.70 km/h
temp:-9.0
przewyższenia:332 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1433 kcal
dosiadałem: Gazella

marathon plus i zakręty 45º

Poniedziałek, 18 marca 2013 · dodano: 18.03.2013 | Komentarze 2

Wczoraj na giełdzie kupiłem siorce rower na Marathonach(jeszcze z cyckami) i przełożyłem je -była niedziela, ale uspr się na wszelkie sposoby ;)- i o godz 00.30 pojechałem z psem na spacer. Po 1km zsiadka -znane uczucie czyli guma. Prowadzenie Gazelki do domu, gdzie okazało się, że wielkie, zielone szkło przeszło na wylot ;/ nawet warstwa niebieska protection(widziałem ją ;p) nie pomogła. Załatałem dętkę nakarmiłem psa i o 3 spać, żeby o 5.30 wstać i jazda do Białego pod wiatr ;/ Opony trzymają rewelacyjnie na zakrętach, oporów toczenia bliskie zeru ;) Na powrocie z Białego korzystając z pustej momentami drogi dawałem po całej szerokości sprawdzając 'kąty przyczepności' o na oko 45º wyszło spoko -bardziej bałem się kłaść.
Średnia mała bo bujałem się po Białym jeszcze do biblioteki do pałacu Branickich i między budynkami uczelni. Kurcze -zacznie się słońce to będzie trzeba chyba jeździć zimówką, bo zostawić opony na cały dzień na słońcu przed wydziałem -szkoda gum po stówce sztuka ;/
W Białym zajechałem do ZOO, które otwarte będzie po 21(duża modernizacja -wreszcie!!) W ogóle ZOO powinno być w formie filmów na NatioGeo a nie męczyć zwierzęta w klatkach i na wychodach ;x Ale skoro ludzie nie umieją żyć bez ZOO to dobra i ta modernizacja.
W domu jest już gięta kierownica i mostek ,więc zaraz modernizacja sprzętu i jutro test choć rogi świetnie się sprawują na krótszych trasach. Licznik z Lidla jak na sprzęt za 25zł(wersja przewodowa) prócz kątów widzenia nie sprawia problemów i jest świetny. Bezprzewodowy pójdzie do Spidera, ale puki co muszę kupić mu laczki -chyba Geax AKA PLUMA(na ubity teren/asfalt, TPI 220 i 295g-tylko kupię grubsze dętki na prestę pod nowe kółka)

RANO KAWKA, WIECZOREM ...
Kategoria szosa, <100km


suche dane:
57.90 km 3.50 off-road
h AVG:
V-max:0.00 km/h
temp:
przewyższenia: m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: kcal
dosiadałem: zimówka

rowerowe zakupy i podsuma połowy miecha

Piątek, 15 marca 2013 · dodano: 15.03.2013 | Komentarze 4

spacerówki z psem oraz wczorajsze zakupy w Lidlu (+kurtka p/deszczowa)



okulary: 3 wymienne szkła na różne warunki, pianka, pokrowiec, etui, pasek -35zł


w kasku(49zł) nie latam, ale na dłuższe trasy postaram się zakładać -kupiłem z myślą o dłuższych wyprawach Gazelą tak jak i kurtkę(choć ją to na Norwegię)
do tego:
-2 liczniki przewo- i bez- przewodowy(dołączone baterie nadają się do utylizacji ale stuff całkiem spoko) -25zł
-skarpety -18zł
-kurtka p/deszczowa -59zł
Miałem jeszcze chęć na spodnie, ale strasznie cienkie -i spodnie i wkładka więc szkoda kasy. Z ~210zł nie żałuję ani złotówki.
Kategoria z psem


suche dane:
63.40 km 20.00 off-road
h AVG:
V-max:0.00 km/h
temp:-5.0
przewyższenia:322 m
HR max:190 (101%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1954 kcal
dosiadałem: zimówka

Białystok świeci jak gwiazda

Wtorek, 12 marca 2013 · dodano: 12.03.2013 | Komentarze 0

...choć żółto-czerwoni dostali znów w dupę ;/ Od skrzyżowania Zwierzyniecka - 11 listopada niebo jakby płonęło(reflektory na boisku) -to już koniec meczu z Wisłą Kraków. 'Moja' droga zamknięta, wkoło pełno psiarni a ja lecę w kominiarce ale looz ;P Za Niewodnicą poniosło mi tyłek ale jadę dalej. Za Zalesianami na profilowanym zakręcie 1m za mną osobówka a mi znów znosi tył ;/ Na krzyżówce do Wys-Maz postój na upuszczenie powietrza i dalej dzida. Przed Markowszczyzną zaczęła siadać bateria, więc znów postój i zmiana ogniwa -teraz można jechać!
A co do drogi d Białego to jak zawsze ruch, pod wiatr i ogólnie masakra ;) Na wf pocisnąłem na ergometrze na max oporze 500m w 1.39', serce wbiło mi na 190 ud/min i było całkiem ostro ;)
(kcal zliczone z całego dnia)
Kategoria <100km, szosa


suche dane:
62.40 km 0.00 off-road
h AVG:
V-max:0.00 km/h
temp:-3.0
przewyższenia:332 m
HR max:170 ( 90%)
HR avg:175 ( 93%)
tłuszczyk: 1101 kcal
dosiadałem: zimówka

wietrznie i śnieżnie

Poniedziałek, 11 marca 2013 · dodano: 12.03.2013 | Komentarze 3

Jazda do Białego z pulsometrem, ale źle ustawiony manager i wyszło do 1384kcal w 1h14' a na powrocie po przestawieniu na auto 1101kcal w 55min(nowy rekord czasowy) więc bd wpisywał po 1101kcal na trip na uczelnię. Jutro znów Biały,środa to samo a czwartek samochodem do Lidla po itemy rowerowe. Nie mam już zdrowia na szukanie idealnego licznika -kupuje 2 Crivitowskie i tyle +kilka innych itemów.
Rano masakra pod wiatr, powrót z wiatrem, ale przełożeń braków ;/ Miałem kupić 48T ale podliczyłem że używka korba z suportem 60zł, +przerzutka obsług 48T i nie obędzie się bez nowego, dłuższego łańcucha więc stówka pójdzie lekko, tymczasem Gazelka nie ma ani własnych opon, ani siodła, ani motylka na nowym mostku i odp dł sztycy więc nie ma co inwestować w zimówkę -koła tylko kupiłem za 6dyszek z wysyłką bo przy nowych hamplach wyregulowanie ich na krzywych obręczach jest impossible.
to się rozpisałem ;/ -za 2.5h pobódka na uczelnie
Kategoria <50km, szosa