avatar Blog gryzmoli RamzyY z metropolii Łapy. Przejechałem z BS 82898.00 km z czego 9227.83 off-road.
Zazwyczaj jeżdżę Vśr 1km/2'

-->ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA<--
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
w 2010r licznikowo wyszło 2018km LEVELem A2

<<- RowerowI ->>


Odwiedzone gminy

free counters



ArchiwuM X

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2013

Dystans całkowity:1015.70 km (w terenie 106.20 km; 10.46%)
Czas w ruchu:36:54
Średnia prędkość:24.37 km/h
Maksymalna prędkość:63.00 km/h
Suma podjazdów:4749 m
Maks. tętno maksymalne:175 (92 %)
Maks. tętno średnie:142 (74 %)
Suma kalorii:29961 kcal
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:101.57 km i 4h 06m
Więcej statystyk
suche dane:
116.50 km 39.80 off-road
h AVG:
V-max:0.00 km/h
temp:
przewyższenia: m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: kcal
dosiadałem: zimówka

koniec miesiąca

Sobota, 31 sierpnia 2013 · dodano: 31.08.2013 | Komentarze 0

Like always: spacery z psem, do kościoła oraz doszły praktyki na karetce przez 2tyg średnio po 6km zależnie, którędy wracałem.
Kategoria z psem


suche dane:
63.66 km 0.00 off-road
02:15 h 28.29 AVG:
V-max:44.90 km/h
temp:14.1
przewyższenia:362 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1702 kcal
dosiadałem: Gazella

Biały night ride

Sobota, 31 sierpnia 2013 · dodano: 31.08.2013 | Komentarze 0

Wyjazd przed 19 żeby zdążyć na 19.40 do kumpla w Białym po dziennik praktyk. Na początku lekko kościło, ale po podjeździe za Uhowem było już ok. Ruch jak zawsze, wjeżdżając w Biały zapaliłem tył bo już ciemnawo było. Powrót przez Suraż w całkowitych ciemnościach. Po godzinie od przyjazdu zaczęło kropić -a zbierało się cały dzień. Mam nadzieję, że jutro da spokojnie w 2dniową trasę wyjechać ;]
BTW Gazelka z założonymi przednimi bagażnikami Irka prezentuje się teraz niebo lepiej.

temp 14,1/18*C
Kategoria <100km, szosa


suche dane:
75.45 km 0.00 off-road
03:15 h 23.21 AVG:
V-max:41.00 km/h
temp:14.0
przewyższenia:538 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 2532 kcal
dosiadałem: Pająk

Masa Krytyczna Białystok

Piątek, 30 sierpnia 2013 · dodano: 30.08.2013 | Komentarze 2

Wstępnie miało być po dziennik praktyk do kolegi a BTW pożyczyłem od Irka bagażnik na przód do trekkinga i pojechałem na Masę. Dziennik do odbioru jutro jak się okazało, więc zamiast wracać przez Suraż poleciałem na Juchnowiec i Turośń Kość i Dln.
Tempo Masy zabójcze: 12-20/h więc zrobiło się zimno, ale w drodze do domu 30 nie spadało i jeszcze kilka km i rozbierałbym się ;)

temp 14/24,7*C
Kategoria <100km, szosa, teamowo


suche dane:
36.77 km 21.40 off-road
01:59 h 18.54 AVG:
V-max:46.00 km/h
temp:
przewyższenia: m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1281 kcal
dosiadałem: Pająk

po torach w SPD czyli all terrain

Wtorek, 27 sierpnia 2013 · dodano: 27.08.2013 | Komentarze 2

Wreszcie wybrałem się w teren: od Uhowa na Bojary, Borowskie i ciąganie się po okolicach Suraża. Chciałem wreszcie przebić się do Bojar bez użycia torów ale to bagna to zarośnięte w 3 dupy i nic znów nie wyszło i nie wyjdzie bez trzącharki po torach. W Uhowskich lasach sporo sypkiego, grząskiego piachu -sosnowy las- a NN na 3atm zapadały się weń.

Do torów trzeba było jakoś dojechać..


...po zarośniętej, miejscami przeoranej łące, że momentami podnosiło się tylne koło, po jeżynach wysokości koła(NN nawet się nie zająkły tylko zbierałem wszystkie pajęczyny)
później rów wzdłuż torów

i wreszcie widać tory, po których jechało się 7-8km/h z powodu luźnych kamieni ;/


... i tak mało się nazbierało, ale wykorzystałem wszystkie przełożenia ;)

droga, której szukałem jak widać zarosła, quadem z jeansach można by próbować..

Dalej poleciałem przez Borowskie na Suraż objeżdżając dawno niejeżdżone ścieżki trafiłem na znak 'wieża widokowa' 1900m(jak się okazało 1800) więc poleciałem jak dziki zdążyć na zachód ale słońce ledwo już było widać ;/


Na szczęście dla polskiego chamstwa i buractwa dewastującego wszystko co państwowe, czyli niczyje, jest tam za daleko i nie zastałem tam żadnej pobitej butelki, sprośnego napisu itp co mile mnie zaskoczyło.
Do domu powrót prawie po nocy -a miałem przeczucie, żeby brać lampki, choć i tak dojechałem cały o 20.15 wpadając do domu.
Może jutro powtórka tylko wcześniej wyjadę to więcej nowego terenu wpadnie pod koło.
BTW wstawiłem stary filmik na YT ;p
Kategoria <50km, off-road


suche dane:
81.35 km 1.50 off-road
03:11 h 25.56 AVG:
V-max:50.20 km/h
temp:17.7
przewyższenia:468 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 2303 kcal
dosiadałem: Gazella

po o-ringi do pompki amorów, na flaku

Poniedziałek, 26 sierpnia 2013 · dodano: 26.08.2013 | Komentarze 0

Wyjazd po praktykach na karetce z myślą 'krótka przejażdżka'. Nie wziąłem niczego do picia i tak o ;/ Non stop pod wiatr <36/h, w Białym kupiłem tabakę-co rano zatkany nos a po nocnym rowerze(6*C) bałem się o zatoki bo nieźle wiało po sinus paranasales(łacina z 1 roku na ratownictwie ;d). Kupiłem 100m dalej jabłko i 2 gruszki z myślą, że dojadę do domu na obiad, ale na Wysockiego po zakupieniu o-ringów w Polamelu zaczęło suszyć, więc wypiłem jogurt. Później przeciskanie się w godz szczytu między samochodami -2x musiałem awaryjnie -z piskiem- hamować ale z miasta wyjechałem szybciej niż setki spaliniarzy ;) Za Białym miało wiać w plecy -ciekawe, bo ani razu tego nie odczułem a do domu toczyłem się 25-27km/h na głodzie. Jutro Spiderem uderzam w teren, bo na środę zapowiadają opady na icm'ie a póki nobby nicki założone, rower w błocie po 'nocnym' można się powygłupiać ;)
Ken- tak, będę w terenie ;p


temp 17,7/22*C
Kategoria <100km, szosa


suche dane:
62.26 km 3.50 off-road
02:26 h 25.59 AVG:
V-max:38.30 km/h
temp:17.8
przewyższenia:356 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1895 kcal
dosiadałem: Gazella

Biesiada miodowa Kurowo

Niedziela, 25 sierpnia 2013 · dodano: 25.08.2013 | Komentarze 0

Wyjazd po 3h snu(odsypka po nocnym rowerze). Tempo istmie trekkingowe-wiatr nie pomagał a nie chciało mi się mocno korbić. Odwiedziłem tatę i stryjka, posiedziałem pół godz, obejrzałem 3 koniki, później mechaniczne(6garowy criuzer) i 2x dłuższą drogą pojechałem do domu jeszcze bardziej pod wiatr.


temp 17,8 / 23,7*C
Kategoria <100km, szosa


suche dane:
122.23 km 40.00 off-road
06:09 h 19.87 AVG:
V-max:0.00 km/h
temp:6.0
przewyższenia:493 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 3638 kcal
dosiadałem: Pająk

Nocny Rower 21-4rano, 6*C

Niedziela, 25 sierpnia 2013 · dodano: 25.08.2013 | Komentarze 0

Kiełbasa kupiona, zapasowe baterie naładowane, ... można jechać. Trasa poszła jakoś tak (nie mój track)
/2044223
sam nie zapiszę ścieżki bo nie dość, że była noc to jeszcze nieznane szlaki ;)
Track inny do dojazd z Łap i nie było Czarnej i Wasilkowa ...
BTW wyjechaliśmy w 14 osób aczkolwiek do końca jechało 11.
Od ostatniej jazdy nie ściągałem NN i na nich pojechałem i super się sprawdziły w lesie, po mokrej łące z koleinami itd choć nie uchroniły mnie od gleby. No ale jak przednie koło wpadło do 1/3 wys w kałużę to ... but został zalany. Dojechaliśmy na most w Sokolach i trzeba zjechać na ognisko bo i posuszyć ubrania, buty i ogrzać się przy kiełbaskach. Mimo, że las był wilgotny(kilka dni deszczowych) ognisko za chwilę płonęło. Po godzince uderzyliśmy na Supraśl przez Cieliczankę. W Supraślu typek złapał wielkiego gwoździa, który krył się w okolicy startu ost Mazovii ale 10' i po krzyku. Robi się pioruńsko zimno(mimo długich spodni, bluzy z windstopperem i drugiej cieńszej) -z pomocą przychodzą podjazdy. W Białym już ciut cieplej ale odpuszczamy z Irkiem trasę na Bielsk bo po tym zimnie odechciało się wszystkiego.
Do Irka wpadamy 4.13 na herbatę i grzanki -thx ;] i po godzinnym odtajaniu opuszczam mieszkanie z 3 bluzą na sobie. W Łapach zdążyłem spokojnie wypić inkę na mleku i pojechać na eucharystię. Kilka razy ugięła mi się noga i leciałem(u Irka już podsypiałem) na bok lub do przodu a kazania nie pamiętam. Teraz 2h 'dżemki' i znów rower, ale na planowane 170 mało czasu -może to i lepiej.
hard beginings ;)

BTW jadąc do Białego słyszałem, że 'coś mi odpadło' ale obejrzałem z grubsza i niczego nie brakowało. Po miejskiej jeździe chciałem wyregulować rebounda i DUPKA ;/ nie ma czerwonego pokrętła tylko imbus sterczy. Wiedziałem gdzie szukać, więc znalazłem z drodze powrotnej.

foto z Uhowa -więcej fot na Nocny Rower na fb

temp 6 / 16,3*C(w niedziele ok 19:45)
Kategoria <150km, off-road, teamowo


suche dane:
214.42 km 0.00 off-road
07:45 h 27.67 AVG:
V-max:54.90 km/h
temp:33.3
przewyższenia:1168 m
HR max:175 ( 92%)
HR avg:142 ( 74%)
tłuszczyk: 8429 kcal
dosiadałem: Gazella

longest event ever mean 214km'a

Niedziela, 18 sierpnia 2013 · dodano: 18.08.2013 | Komentarze 3

Dziś bez foto bo szybki powrót na praktyki od jutra.
Wyjazd po 'obiedzie' przed 11. Miałem w planach zajechać do kumpla do Hołowczyc miedzy 13-14 ale się przeliczyłem i zmieniałem czas podsyłając mu jeszcze 2 sms.
raz -nie 90 a 120km
dwa: icm podało wiatr w plecy a wiał jak chciał, potem 'zdechł' i tak o. Zajechałem na 15 coś, zjadłem obiad i przed 16 siedziałem z powrotem na Gazeli.
Od koleżki już jakieś 90km iwęc ok 19 at home.
Po trasie kilka wymuszeń -jedno przypłaciłem 175HR (czerwone światło na trasie Wa-wa-Terespol za szybko się zapaliło i było trzeba zdążyć przed samochodami) a tak to duuży ruch na trasie -powroty z długiego weekendu i palące słońce. I speedstop bo coś niedobrze mi się zrobiło a tak to trasa jak trasa mean kiedyś 200km było nie lada wyzwaniem a teraz sprowadza się tylko do spakowania się z głową.
BTW co ciekawe po 2tyg pielgrzymowania tyłek odpoczął i nie musiałem ani razu podnosić go z siodełka z powodu wiadomego ;) więc tym bardziej PRO RIDE ;)
Bez fot tym razem

temp 23 / 33,3*C

suche dane:
0.00 km 0.00 off-road
h AVG:
V-max:0.00 km/h
temp:44.0
przewyższenia: m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: kcal
dosiadałem:

13dni 44*C 435km zwieńczone Jasną Górą

Niedziela, 18 sierpnia 2013 · dodano: 18.08.2013 | Komentarze 0

XXIX PIESZA Pielgrzymka Łomżyńska
w duuuużym skrócie:
- 8 sierpnia jadąca koło naszej pieszej, 5 grupowej kolumny naszą prędkością Octavia pokazała 44*C (ktoś wspominał o 50*C),
- duuże upały przez kilka dni,
- jeden dzień pokropiło,
- 8 sierpnia poszło mi 4,7l płynów ;) -wspomniane 44C -karetka kursowała co chwila i tego dnia kilka osób pożegnało się z pielgrzymowaniem tana ten rok ;/

Ukończyłem pielgrzymkę z zerem bąbli ale ścięgno to samo co w 2010 dąło o sb znać jednak jutro nie przeszkodzi mi z zrobieniu 207km ;) tym razem rowerem

alleluja?? AALLEELLUUJJAA!! !! !!

Trasa pod linkiem:
http://www.pielgrzymka.lomza.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=38&Itemid=60


suche dane:
36.56 km 0.00 off-road
01:36 h 22.85 AVG:
V-max:59.10 km/h
temp:29.1
przewyższenia:200 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 945 kcal
dosiadałem:

20kg na bagażniku

Piątek, 16 sierpnia 2013 · dodano: 18.08.2013 | Komentarze 0

Korzystając z chwili wolnego czasu -wieczorem zwózka pszczół z dziadziem- pojechałem po ciężkie zakupy od razu przetestować nośność bagażnika przed Mazurami. W sakry wpadło:
4*3.5kg persil
2x2l coli
+ waga sakw, kluczy, dętek, pompki etc więc na pewno 20kg wisiało na bagażniku.


Kiedy zjechałem za radarem w stronę basenu do drukarni -była zamknięta- i chciałem z powrotem wdrapać się na krajową 8semkę użyłem przełożenia 1:2 ;p
Załadowany rower jechał jak Rosomak sprawiając wrażenie pojazdu nie do zatrzymania. Za stacją Bliska -jadąc po trasie Moszczanka-Kock na zjeździe na Ułęż wpadło 59km/h lecz wolałem zdjąć słuchawki i słuchać czy coś nie odpada ;p Odpadł tylko sznurek -tj w mają dziadkowie do samoczyszczenia piasty więc szybko go odjąłem, żeby w szprychy czy napęd nie poleciał i nie zakończył jazdy ;/
Ogólnie wolna jazda oszczędzająca ścięgna w kolanach , bo z kostką już spokój.

temp 29.1 18.2
Kategoria <50km, Lubelskie, szosa