avatar Blog gryzmoli RamzyY z metropolii Łapy. Przejechałem z BS 82898.00 km z czego 9227.83 off-road.
Zazwyczaj jeżdżę Vśr 1km/2'

-->ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA<--
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
w 2010r licznikowo wyszło 2018km LEVELem A2

<<- RowerowI ->>


Odwiedzone gminy

free counters



ArchiwuM X

Wpisy archiwalne w kategorii

szosa

Dystans całkowity:50041.83 km (w terenie 2076.55 km; 4.15%)
Czas w ruchu:1817:06
Średnia prędkość:25.81 km/h
Maksymalna prędkość:87.80 km/h
Suma podjazdów:245627 m
Maks. tętno maksymalne:190 (106 %)
Maks. tętno średnie:175 (93 %)
Suma kalorii:1315940 kcal
Liczba aktywności:688
Średnio na aktywność:72.74 km i 2h 51m
Więcej statystyk
suche dane:
133.28 km 0.00 off-road
05:39 h 23.59 AVG:
V-max:34.90 km/h
temp:14.6
przewyższenia:674 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 4656 kcal
dosiadałem: Gazella

352km z 17kg na rowerze ;) cz.1

Niedziela, 1 września 2013 · dodano: 02.09.2013 | Komentarze 0

ride time choć chmury krążą..

Cały czas pod wiatr przez WSZYSTKIE km - BTW każdy kto nie jest trollem tych czasów -siedzącym na fb a nie jak w 'moich' latach '90 spędzającym czas na podwórku z kumplami- wie co przez ost 2 dni dzieje się na dworze.
10km przed Brańskiem total deszcz na 20min, przestało do końca padać dopiero około Ciechanowca

a tak ciągle coś kropiło, choć gumowanego płaszcza zakładać nie musiałem to kurtka z Lidla jak najbardziej się przydała ;)
Potem słońce do Nur'a/u(?), chmury i tak już do końca -tylko chmury.


U kumpla obiadek i zaraz na melanż(choć nie piję) bujaliśmy się po okolicach po Orlenach a większość barów na które mieli chęć kumple Marcina -pozamykana. Powrót po północy, prysznic i spać bo o 6 wakeUP. Jutro zapowiadają dalej deszcz i jeszcze silniejszy wiatr, więc znów masakra ;)
zdążyłem przed nocą

temp max min 14.6 max 18
nowe gminy: Boguty, Pianki, Zaręby kość, Małkinia,
track napisany jeszcze w Łapach
&authkey=F49635B25B1106A61AD8607F0425D99231897067504363B1
Kategoria <150km, szosa, wyprawowo


suche dane:
63.66 km 0.00 off-road
02:15 h 28.29 AVG:
V-max:44.90 km/h
temp:14.1
przewyższenia:362 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1702 kcal
dosiadałem: Gazella

Biały night ride

Sobota, 31 sierpnia 2013 · dodano: 31.08.2013 | Komentarze 0

Wyjazd przed 19 żeby zdążyć na 19.40 do kumpla w Białym po dziennik praktyk. Na początku lekko kościło, ale po podjeździe za Uhowem było już ok. Ruch jak zawsze, wjeżdżając w Biały zapaliłem tył bo już ciemnawo było. Powrót przez Suraż w całkowitych ciemnościach. Po godzinie od przyjazdu zaczęło kropić -a zbierało się cały dzień. Mam nadzieję, że jutro da spokojnie w 2dniową trasę wyjechać ;]
BTW Gazelka z założonymi przednimi bagażnikami Irka prezentuje się teraz niebo lepiej.

temp 14,1/18*C
Kategoria <100km, szosa


suche dane:
75.45 km 0.00 off-road
03:15 h 23.21 AVG:
V-max:41.00 km/h
temp:14.0
przewyższenia:538 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 2532 kcal
dosiadałem: Pająk

Masa Krytyczna Białystok

Piątek, 30 sierpnia 2013 · dodano: 30.08.2013 | Komentarze 2

Wstępnie miało być po dziennik praktyk do kolegi a BTW pożyczyłem od Irka bagażnik na przód do trekkinga i pojechałem na Masę. Dziennik do odbioru jutro jak się okazało, więc zamiast wracać przez Suraż poleciałem na Juchnowiec i Turośń Kość i Dln.
Tempo Masy zabójcze: 12-20/h więc zrobiło się zimno, ale w drodze do domu 30 nie spadało i jeszcze kilka km i rozbierałbym się ;)

temp 14/24,7*C
Kategoria <100km, szosa, teamowo


suche dane:
81.35 km 1.50 off-road
03:11 h 25.56 AVG:
V-max:50.20 km/h
temp:17.7
przewyższenia:468 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 2303 kcal
dosiadałem: Gazella

po o-ringi do pompki amorów, na flaku

Poniedziałek, 26 sierpnia 2013 · dodano: 26.08.2013 | Komentarze 0

Wyjazd po praktykach na karetce z myślą 'krótka przejażdżka'. Nie wziąłem niczego do picia i tak o ;/ Non stop pod wiatr <36/h, w Białym kupiłem tabakę-co rano zatkany nos a po nocnym rowerze(6*C) bałem się o zatoki bo nieźle wiało po sinus paranasales(łacina z 1 roku na ratownictwie ;d). Kupiłem 100m dalej jabłko i 2 gruszki z myślą, że dojadę do domu na obiad, ale na Wysockiego po zakupieniu o-ringów w Polamelu zaczęło suszyć, więc wypiłem jogurt. Później przeciskanie się w godz szczytu między samochodami -2x musiałem awaryjnie -z piskiem- hamować ale z miasta wyjechałem szybciej niż setki spaliniarzy ;) Za Białym miało wiać w plecy -ciekawe, bo ani razu tego nie odczułem a do domu toczyłem się 25-27km/h na głodzie. Jutro Spiderem uderzam w teren, bo na środę zapowiadają opady na icm'ie a póki nobby nicki założone, rower w błocie po 'nocnym' można się powygłupiać ;)
Ken- tak, będę w terenie ;p


temp 17,7/22*C
Kategoria <100km, szosa


suche dane:
62.26 km 3.50 off-road
02:26 h 25.59 AVG:
V-max:38.30 km/h
temp:17.8
przewyższenia:356 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1895 kcal
dosiadałem: Gazella

Biesiada miodowa Kurowo

Niedziela, 25 sierpnia 2013 · dodano: 25.08.2013 | Komentarze 0

Wyjazd po 3h snu(odsypka po nocnym rowerze). Tempo istmie trekkingowe-wiatr nie pomagał a nie chciało mi się mocno korbić. Odwiedziłem tatę i stryjka, posiedziałem pół godz, obejrzałem 3 koniki, później mechaniczne(6garowy criuzer) i 2x dłuższą drogą pojechałem do domu jeszcze bardziej pod wiatr.


temp 17,8 / 23,7*C
Kategoria <100km, szosa


suche dane:
214.42 km 0.00 off-road
07:45 h 27.67 AVG:
V-max:54.90 km/h
temp:33.3
przewyższenia:1168 m
HR max:175 ( 92%)
HR avg:142 ( 74%)
tłuszczyk: 8429 kcal
dosiadałem: Gazella

longest event ever mean 214km'a

Niedziela, 18 sierpnia 2013 · dodano: 18.08.2013 | Komentarze 3

Dziś bez foto bo szybki powrót na praktyki od jutra.
Wyjazd po 'obiedzie' przed 11. Miałem w planach zajechać do kumpla do Hołowczyc miedzy 13-14 ale się przeliczyłem i zmieniałem czas podsyłając mu jeszcze 2 sms.
raz -nie 90 a 120km
dwa: icm podało wiatr w plecy a wiał jak chciał, potem 'zdechł' i tak o. Zajechałem na 15 coś, zjadłem obiad i przed 16 siedziałem z powrotem na Gazeli.
Od koleżki już jakieś 90km iwęc ok 19 at home.
Po trasie kilka wymuszeń -jedno przypłaciłem 175HR (czerwone światło na trasie Wa-wa-Terespol za szybko się zapaliło i było trzeba zdążyć przed samochodami) a tak to duuży ruch na trasie -powroty z długiego weekendu i palące słońce. I speedstop bo coś niedobrze mi się zrobiło a tak to trasa jak trasa mean kiedyś 200km było nie lada wyzwaniem a teraz sprowadza się tylko do spakowania się z głową.
BTW co ciekawe po 2tyg pielgrzymowania tyłek odpoczął i nie musiałem ani razu podnosić go z siodełka z powodu wiadomego ;) więc tym bardziej PRO RIDE ;)
Bez fot tym razem

temp 23 / 33,3*C

suche dane:
36.56 km 0.00 off-road
01:36 h 22.85 AVG:
V-max:59.10 km/h
temp:29.1
przewyższenia:200 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 945 kcal
dosiadałem:

20kg na bagażniku

Piątek, 16 sierpnia 2013 · dodano: 18.08.2013 | Komentarze 0

Korzystając z chwili wolnego czasu -wieczorem zwózka pszczół z dziadziem- pojechałem po ciężkie zakupy od razu przetestować nośność bagażnika przed Mazurami. W sakry wpadło:
4*3.5kg persil
2x2l coli
+ waga sakw, kluczy, dętek, pompki etc więc na pewno 20kg wisiało na bagażniku.


Kiedy zjechałem za radarem w stronę basenu do drukarni -była zamknięta- i chciałem z powrotem wdrapać się na krajową 8semkę użyłem przełożenia 1:2 ;p
Załadowany rower jechał jak Rosomak sprawiając wrażenie pojazdu nie do zatrzymania. Za stacją Bliska -jadąc po trasie Moszczanka-Kock na zjeździe na Ułęż wpadło 59km/h lecz wolałem zdjąć słuchawki i słuchać czy coś nie odpada ;p Odpadł tylko sznurek -tj w mają dziadkowie do samoczyszczenia piasty więc szybko go odjąłem, żeby w szprychy czy napęd nie poleciał i nie zakończył jazdy ;/
Ogólnie wolna jazda oszczędzająca ścięgna w kolanach , bo z kostką już spokój.

temp 29.1 18.2
Kategoria <50km, Lubelskie, szosa


suche dane:
206.51 km 0.00 off-road
08:18 h 24.88 AVG:
V-max:63.00 km/h
temp:11.8
przewyższenia:1164 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 7236 kcal
dosiadałem: Gazella

206km rowerem po 435km z buta

Czwartek, 15 sierpnia 2013 · dodano: 18.08.2013 | Komentarze 0

Wyjazd po 6 i pierwsze 40km 'dułem' w rękawiczkach i spodniach zimowych ;/ Po godzinie na licznik wskoczyło 13C z 11,8C. Cała trasa to walka z wiatrem który miał dawać z zachody a dawał z płd-zach czyli prawie non stop w facjatę a na bagażniku wisi 11kg itemów ;p
Max speed wpadła przed Siemiatyczami -zjeżdżając czułem się jak czołg ;D Tiry na trasie zdarzały się sporadycznie mało. Przed Siemiatyczami patrze na pobocze gdzie 'na rowerze leży gość'. Miał załadowanego trekkinga po brzegi +przyczepka na 2 kołach załadowana po niebo ze stopką z tyłu. Biker rozłożył się na itemach i odpoczywał -ale w pełnym słońcu? -dochodziło już do 30 podczas jazdy a tak... ;/ Żałuję do tej pory, że nie zagaiłem i nie obfociłem bo pewnie trasę miał w stylu całej Polski lub dalej.

przed Siemiatyczami


Średnia wyszła jak z przed 3lat, kiedy zaczynałem na serio z rowerem: wiatr z 2 lub pierwszej cały czas, załadowany tył choć czasami zawiał w plecy -ale tylko pojedyncze km.
Jadąc oszczędzałem cały czas lewą stopę(naciągnięte po pielgrzymce ścięgno). Później po odpoczynku siedząc krzywo na beli słomy naciągnąłem wewnętrzne ścięgna przy kolanie, ale zjeść było trzeba ;)




Trasa w sumie zajęła 9h wszystkiego z sikaniem i odpoczynkiem/posiłkiem
BTW dojeżdżając do centrum Siemiatycz jakiś szerszeń lub coś podobnej wielkości przywalił mi w czoło całą swą 'masą' i aż w bańce zadudniło -miałem kilka zderzeń z owadami ale ten był wyjątkowo 'ciężki'.

temp 11.8 / 30.7*C

suche dane:
56.69 km 0.00 off-road
02:02 h 27.88 AVG:
V-max:41.00 km/h
temp:36.0
przewyższenia:322 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 2167 kcal
dosiadałem: Gazella

w mieście 36, poza 32*C

Wtorek, 30 lipca 2013 · dodano: 30.07.2013 | Komentarze 0

Wyjeżdżając o 5.40 licznik pokazywał 21*C, które na powrocie przeszło w 36*C w centrum miasta (Białego) po 32-26*Cna drodze do Łap
NA powrocie leżałem na kierownicy bo miejscami nieźle chwiało rowerem.
Kategoria <50km, szosa


suche dane:
55.65 km 0.00 off-road
02:03 h 27.15 AVG:
V-max:41.00 km/h
temp:37.2
przewyższenia:322 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 2191 kcal
dosiadałem: Gazella

pYździ jak w Egipcie czyli 37,2*C

Poniedziałek, 29 lipca 2013 · dodano: 29.07.2013 | Komentarze 0

Na spacerze z psem o 5 w koszulce i elegancko ciepło, ale krążą jakieś chmurki...
Wyjąłem reklamówki i kurtkę czyli cały sprzęt p/deszczowy i jadę. Za Zalesianami zaczyna coś kropić ale z cukru nie jestem. Przed Księżynem już konkret wali i trzeba zejśc z bikea i schować tel+słuchawki i siebie pod drzewo. Postałem chwile i uderzyłem powolutku do sklepu po reklamówki bo mimo, że marathony nie mają prawie bieżnika wodę podnoszą a i z pod TIRów nieźle chlapie a suche buty będą jeszcze potrzebne.
Dziś ostry dyżur i oddział zapełnia się w miarę podnoszenia się temp na zewnątrz -wieńcówki itp. (a u nas klima ;D) Zwolniłem się wcześniej bo kończy mi się aukcja butów a przez telefon to można kupić, a licytować to można przegrać ;/
Powrót masakryczny, wiatr znośny, ale przy 32-34/h w Uhowie na licznik wskakuje 37,0*C!! Potem w Łapach przybywa jeszcze 0,2*C Licznik jest czarny i wystawiony na słońce ale przy 30-35/h na powrocie powinno go ciut chłodzić tak jak i mnie ale temp ciała to 36,6 a nie...

temp 18,5 / 37,2
Kategoria <50km, szosa