avatar Blog gryzmoli RamzyY z metropolii Łapy. Przejechałem z BS 82898.00 km z czego 9227.83 off-road.
Zazwyczaj jeżdżę Vśr 1km/2'

-->ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA<--
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
w 2010r licznikowo wyszło 2018km LEVELem A2

<<- RowerowI ->>


Odwiedzone gminy

free counters



ArchiwuM X

Wpisy archiwalne w kategorii

szosa

Dystans całkowity:50041.83 km (w terenie 2076.55 km; 4.15%)
Czas w ruchu:1817:06
Średnia prędkość:25.81 km/h
Maksymalna prędkość:87.80 km/h
Suma podjazdów:245627 m
Maks. tętno maksymalne:190 (106 %)
Maks. tętno średnie:175 (93 %)
Suma kalorii:1315940 kcal
Liczba aktywności:688
Średnio na aktywność:72.74 km i 2h 51m
Więcej statystyk
suche dane:
82.14 km 0.00 off-road
03:01 h 27.23 AVG:
V-max:63.60 km/h
temp:13.0
przewyższenia:400 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1738 kcal
dosiadałem: Gazella

okolice Ryk i Nowodworu z Sebastianem

Środa, 1 maja 2013 · dodano: 01.05.2013 | Komentarze 0

Przejażdżka z Sebastianem po okolicach Ryk i Nowodworu. Wiatr jakiś nie pojęty raz z tej raz z tamtej na polach, dupę mi wytłukło na trekkingu po wioskach ale przejeżdżka udana choć wciąż jakaś walka z wiatrem. Jutro rano z siostrą na targ do Ryk a potem coś znów podziałamy z porcupine'm po okolicy. V-max pobity z 56 na podany wyżej jadąc od orlenu do Ułęża.
Przewyższenia na oko porównując do płaskiego podlasia tu było ich sporo.

suche dane:
76.58 km 0.00 off-road
02:37 h 29.26 AVG:
V-max:56.40 km/h
temp:12.0
przewyższenia:377 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1689 kcal
dosiadałem: Gazella

1500 w kwietniu!

Wtorek, 30 kwietnia 2013 · dodano: 30.04.2013 | Komentarze 0

Rekordowy miesiąc -najwięcej do tej pory było w kwietniu ub roku to jest 1353,60km, ale wtedy zeszło się kilka większych wyjazdów a teraz sam chłam białostocki czyli 60km/dzień. Do dysta dopiszę km ze spacerów z psem i 1,5kkm jak w mordę strzelił. Dziś wyjazd pod Lublin i
W dzień nie było czasu so take a night ride ;) (wyjazd po 21)
Przed Wys. Mazowieckiem wiało jak cholera i zaczęło kropić, na szczęście przeszło,

a za Wysokiem wiatr poszedł wreszcie w plecy pchając mnie do zamkniętego przejazdu w Szepietowie, na którym długo nie zabawiłem, bo pociąg zbyt długo jechał ;P

Wiatr w plecy do samej Dąbrówki, a potem dotaczałem się jakoś między dziurami w 'świetle zgaszonych latarni' do Nowych Piekut, gdzie zmieniłem bateryjki w 5-setce przy świetle 240-tki i pojechałem dalej, by w lesie usłyszeć trzask łamanych gałęzi -dzik czy sarna... nie ważne -HR poszło UP o kilka bitów ;p
Potem do Łap już w miarę spokój


suche dane:
58.87 km 0.00 off-road
02:04 h 28.48 AVG:
V-max:39.20 km/h
temp:0.3
przewyższenia:332 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1220 kcal
dosiadałem: Gazella

gra świateł i nocny dyżur

Poniedziałek, 29 kwietnia 2013 · dodano: 29.04.2013 | Komentarze 0

Choć edukacja na tydzień zakończona to wybrałem się z BEST ever ludźmi na nockę do szpitala USK. Od rana padało, ale zgodnie z new.meteo przestało i o 17 pojechałem sobie 'po suchości' choć pomiędzy czarnymi chmurami ;)



Markowszczyzna up
Na noce czekanie na nowe nabytki(takie zboczenie zawodowe ;p) i w sumie na eRkę wjechała kobita z zaostrzeniem POChP(poleciała na OIT), gość z Łap znaleziony w rowie i truteń(kobita po próbie samobójczej). Zebraliśmy się o północy, ale właśnie wleciał truteń(wspomniana babka) i zostaliśmy jeszcze godzinkę.
Powrót był poezją: na wysokości Domu Dziecka śpiewające sowy, w Księżynie:

(efekt xenonu ;/)


na drodze pusto, wyprzedziła mnie tylko bejca pięknie 3mająca się drogi -jak na tą prędkość ;p
Potem przystanek na drodze przed Uhowem i kilka foto:


i wjazd do mojej metropolii haha


W sumie coś niesamowitego -ta przejażdżka. Żebym nie musiał transportować siorki do Sobieszyna(210km) zrobiłbym tę trasę tej nocy rowerem -nie samochodem
Kategoria <50km, szosa


suche dane:
59.60 km 0.00 off-road
02:16 h 26.30 AVG:
V-max:45.70 km/h
temp:27.0
przewyższenia:332 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1242 kcal
dosiadałem: Gazella

jak emeryt ;/

Piątek, 26 kwietnia 2013 · dodano: 26.04.2013 | Komentarze 0

Do Białego średnia jakoś 29, ale powrót to miejscami max 20km/h. Takiego w mordę wind'u dawno nie było ;/ będą chyba burze YES-YES-YES ;)
Kategoria <100km, szosa


suche dane:
60.84 km 0.00 off-road
02:00 h 30.42 AVG:
V-max:47.40 km/h
temp:15.0
przewyższenia:332 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1366 kcal
dosiadałem: Gazella

wietrznie

Czwartek, 25 kwietnia 2013 · dodano: 25.04.2013 | Komentarze 0

Do Białego o 6.15 i wiatr w plecy, powrót -wiatru mniej więc na czilu. Bojary-Uhowo łatają pobocze, które zimą przyprawiało o extra 30HRu ;)
Od jutra wieczora majówka -czas wziąć się za jazdę na poważnie ;) choć nauka będzie przeplatała z rowerem -7 egzaminów w tej sesji ;/

Narew w Uhowie

do Białego

in the shadow od the day

suche dane:
56.34 km 0.00 off-road
02:06 h 26.83 AVG:
V-max:42.70 km/h
temp:20.8
przewyższenia:332 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1200 kcal
dosiadałem: Gazella

windfighter

Środa, 24 kwietnia 2013 · dodano: 24.04.2013 | Komentarze 0

Do Białego AVG 30,4 a powrót wyszedł jaki wyszedł ;/ znów pod wiatr i tak będzie do końca tygodnia. Jeśli tak będzie wiało po drodze ku Górom Świętokrzyskim to nie ma szans wykręcić 300km i nie zazgonić ;/ ew PKP będzie na początku a nie na powrót ;/
Kategoria <50km, szosa


suche dane:
57.94 km 0.00 off-road
02:14 h 25.94 AVG:
V-max:37.40 km/h
temp:24.5
przewyższenia:332 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1218 kcal
dosiadałem: Gazella

różnica 20C, turystycznie

Wtorek, 23 kwietnia 2013 · dodano: 23.04.2013 | Komentarze 0

Rano 5,5C powrót 24,5C wiatr rano nie wiadomo skąd, ale powrót już konkret. Od Turośni nie wkręcałem się powyżej 20km/h czegoś takiego nawet najstarsi murzyni nie pamiętają.
Kategoria <50km, szosa


suche dane:
59.55 km 0.00 off-road
02:12 h 27.07 AVG:
V-max:44.50 km/h
temp:3.0
przewyższenia:332 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1283 kcal
dosiadałem: Gazella

wietrznie + zestawienie

Poniedziałek, 22 kwietnia 2013 · dodano: 22.04.2013 | Komentarze 0

rano o 6 3C a zapodziały się gdzieś opielacze -kiedy sb przypomniałem było za późno ;/ Na wydziale ścinka z cieciami i wreszcie ich ochrzaniłem i że nie będę się za każdym razem przedstawiał -jakby był więcej niż 1 rowerzystka przyjeżdżający w ... specyficznym stroju ;)
Więc w obie strony walczyłem z wiatrem, ale kolos z zabiegów medycznych zaliczony na prozaku ;)
Przez ostatnie 2 tygodnie:
tydz I: spałem 3,857142857h/dzień i wypiłem 38 torebek herbaty earl grey strong
tydz II:spałem 3,657142857h/dzień i wypiłem 45 torebek herbaty earl grey strong
W sumie podsypiam jeszcze na wykładach więc nie jest źle -cóż, uczelnia medyczna+jak wszędzie sporo zbędnych przedmiotów ;/
Przyjechałem wcześniej z Białego opuszczając seminaria, więc trzeba założyć nadkola do Corolli, wyprowadzić psa i znów się uczyć ;p
Kategoria <50km, szosa


suche dane:
81.09 km 0.00 off-road
02:41 h 30.22 AVG:
V-max:47.40 km/h
temp:13.0
przewyższenia:432 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1783 kcal
dosiadałem: Gazella

jebitnie +zaliczone neuro

Niedziela, 21 kwietnia 2013 · dodano: 21.04.2013 | Komentarze 0

Do Białego złapać lekarza na dyżurze i zaliczyć neurologię -zaliczona. Do Białego pod wiatr średnia ok 27

i powrót dłuższa drogą przez Juchnowiec i Biele, Doktorce(foto) i średnia nie wąska wyszła ;) jutro Biały again ;/ czyli walka z metalowymi puszkami.

almost full equipment ;)

suche dane:
60.08 km 0.00 off-road
02:17 h 26.31 AVG:
V-max:46.60 km/h
temp:10.0
przewyższenia:332 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1270 kcal
dosiadałem: Gazella

po pół litra

Piątek, 19 kwietnia 2013 · dodano: 19.04.2013 | Komentarze 2

nie -po alkoholu nie jeżdżę ;) spadło ze mnie 450ml krwi O RH+ &3 osoby odpłynęły przy mnie -niskie ciśnienie? w sumie 1020hPa to nie mało. Znów 3h snu a morfologia prawie że elegancka.

Do Białego wyjazd o 6.10 i czarne niebo na dzień dobry i w mordęwind. Całą drogę leżałem na kierownicy redukując opory i średnia ok 26 wyszła. Kilka X pokropiło, powrót o 18 i kropelki deszczu, które przed Łapami przemieniły się w regularny deszcz ale co tam. Sakwa tej klasy może pływać w basenie -deszcz na nią nie działa ;)

sakwa zamiast plecaka, a trekking wygląda jak wyścigówka i w sumie tak lata(wczoraj wziąłem kolarzówkę)
Kategoria <100km, szosa