avatar Blog gryzmoli RamzyY z metropolii Łapy. Przejechałem z BS 82898.00 km z czego 9227.83 off-road.
Zazwyczaj jeżdżę Vśr 1km/2'

-->ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA<--
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
w 2010r licznikowo wyszło 2018km LEVELem A2

<<- RowerowI ->>


Odwiedzone gminy

free counters



ArchiwuM X

Wpisy archiwalne w kategorii

szosa

Dystans całkowity:50041.83 km (w terenie 2076.55 km; 4.15%)
Czas w ruchu:1817:06
Średnia prędkość:25.81 km/h
Maksymalna prędkość:87.80 km/h
Suma podjazdów:245627 m
Maks. tętno maksymalne:190 (106 %)
Maks. tętno średnie:175 (93 %)
Suma kalorii:1315940 kcal
Liczba aktywności:688
Średnio na aktywność:72.74 km i 2h 51m
Więcej statystyk
suche dane:
31.00 km 15.00 off-road
h AVG:
V-max:49.70 km/h
temp:-1.0
przewyższenia:189 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: kcal
dosiadałem: zimówka

49,7 na budziku ;)

Niedziela, 13 stycznia 2013 · dodano: 13.01.2013 | Komentarze 1

Trasa jak wczoraj, ale prędkość bynajmniej nie zimowa ;) Nie prędkośc była problemem, tylko jadąca z tyłu osobówka ;/

A poza tym trasa na Białystok do Turośni jak na zdjęciu, czyli błoto pośniegowe.

a po polach i lasach wiadomo -zapyziale czyli śnieg i lód ale w końcu po to się jeździ, żeby zaliczyć kilka uślizgów, a nie tylko nużący asfalt

Tracę nadzieję na zakup ramy przed sezonem szukając jej od lipca. Zostawię połowę wakacyjnego dorobku jakby w razie się trafiła -resztę się dopożyczy- a zacznę składać wyprawówkę, bo mam już pewien zasób wiedzy i ramowy plan jego budowy.
Można by kręcić więcej, ale trzeba uczyć się m.in ratowniczej farmakologii czyli 27leków(działanie, zastosowanie, stężenie w fiolce, dawkowanie dla dzieci i dorosłych)+ tlen medyczny więc do dzieła ;)
Kategoria <50km, szosa


suche dane:
31.00 km 15.00 off-road
h AVG:
V-max:0.00 km/h
temp:0.0
przewyższenia:189 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: kcal
dosiadałem: zimówka

raz błoto raz lód ;)

Sobota, 12 stycznia 2013 · dodano: 12.01.2013 | Komentarze 0

Z każdym zimowym kilometrem jechało się lepiej, a teraz to już podchodzi pod mistrzostwo ;) Z powodu za szybkiego wchodzenia z zakrętów miałem tyle uślizgów przedniego koła i żaden nie zaskutkował glebą. Zimówka dostała dziś nowe klocki hamulcowe na tył co by można skuteczniej poruszać się bokiem po mieście ;)
Za klocki na jedno koło dałem 6zł -podobno lepsze, ale gość zaproponował i tańsze. Do m666 z Focusa kosz na jedno koło wyniesie mnie 95+wysyłka ;/
Temperatura jakoś około zera -broda raz zamarzała, raz odmarzała... Okulary zabrałem więc śnieg nie zamykał powiek, ale kominiarka by się także przydała 6km przed domem śnieg jakby nadcinał zmarzniętą buźkę ;) co było dość nieprzyjemne

+ fotki zrobione od niechcenia

Kategoria szosa, <50km


suche dane:
58.80 km 58.80 off-road
h AVG:
V-max:0.00 km/h
temp:0.0
przewyższenia:319 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1101 kcal
dosiadałem: zimówka

chrzest zimówki i śnieżyca

Piątek, 11 stycznia 2013 · dodano: 11.01.2013 | Komentarze 4

Zdobycie Białego w drodze jadąc na uczelnię. Po drodze lód, jajo lustro czy jak kto chce to zwać a tylko po skrzyżowaniach posypane(kryzys). W Uhowie jadąc pod górkę mierzyłem speed gpsem i wyszło 24 na tym odcinku, ale nie wiem kiedy przy <15km/h uciekać mi zaczęły oba koła a z tyłu samochody ;/ ogarnąłem ale nie miałem zamiaru zwalniać i w Białym byłem w niecałą godzinę

Irka blok w tle
Wyjazd po 19 w śnieżycę, że musiałem zabuć kominiarkę co by może coś pomogła i ciut pomogła al dalej masakra ;/ Przemek 'odprowadził' mnie do Krętej i pojechał z powrotem do bursy a ja dalej.

Za Białym zrezygnowałem z przedniego oświetlenia LED i włączyłem dynamo -na kierze mało miejsca i lampka dobrze nie oświetla drogi z poziomu kierownicy - może u stryjka przewala się gdzieś jeszcze stary baranek mtb z roweru marki Forester to piwko i bd mój ;) i wtedy wsio się zmieści.
Rower zimowy ochrzczony!! Największy dyst do dziś wynosił 10km ;) W poniedziałek mam na 12 i wtorek na 10 więc być może powtórzę 'wyczyn' bo ludzie na uczelni mieli dziś na mnie różne epitety ;p
Kategoria <50km, szosa


suche dane:
6.50 km 0.00 off-road
h AVG:
V-max:0.00 km/h
temp:-2.0
przewyższenia: m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: kcal
dosiadałem: zimówka

dobre i trochę

Wtorek, 1 stycznia 2013 · dodano: 01.01.2013 | Komentarze 0

Szybka piłka odwiedzić dziadka na cmentarzu, którego połowę oświetla o 100m oddalony Orlik na którym nic się obecnie nie dzieje. I jak ta gmina ma nie być jedną z najbardziej zadłużonych w Polsce?!
Dyst choć mały, ale jest i ogólnie ciężko będzie z kręceniem bo mimowolnego do końca tym jestem obłożony notatkami ;/
Kategoria szosa


suche dane:
43.20 km 2.00 off-road
01:39 h 26.18 AVG:
V-max:42.40 km/h
temp:5.0
przewyższenia:247 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1838 kcal
dosiadałem: el compañero

Szaro, buro i ponuro, ale...

Poniedziałek, 31 grudnia 2012 · dodano: 31.12.2012 | Komentarze 1

sezon zakończony z 9kkm w nogach ;))
2010 - 2kkm
2011 – 4kkm
2012 – 9kkm
Co rok do kwadratu ;p(szkoda, że za rok nie będzie 18kkm ;/) ale plany na 2013 skromne:
-przekroczenie 10kkm,
-przekroczenie 300km z Sebastianem(porcupine) oraz Peterem,
-wizytacja Puszczy Białowieskiej z Irkiem(javor)
Może uda mi się wreszcie znaleźć wymarzoną ramę ...
Dziś zamoczyłem cały rower, który wisi teraz wytarty nad łóżkiem czekając na nowy sezon 2013 bo w tym roku już nie pojeździ. Przed Poświętnem znów widziałem bikera -szkoda, że przy minusowych temp się chowają ;/
Nie wiem czy jutro bd kręcił, bo po ostatnich jazdach mimo wciągania zimnych haustów powietrza przez nos czułem, jak szło ono po tylnej ścianie gardła i dziś odczuwam skutki. From the other side –zacząć rok bez roweru?!?!
BTW teren to 'lusterkowaty' lód przed Uhowem ;/ Mijając prowadzącego rower łojca z koleżką zauważyłem, że dziwnie na mnie patrzyli jako na jadącego po tym czymś ;p
Wszystkim życzę bezkontuzyjnego i bezwypadkowego kręcenia!!


Dziś ścieżka sth like:
Kategoria <50km, szosa


suche dane:
100.40 km 0.00 off-road
03:56 h 25.53 AVG:
V-max:54.60 km/h
temp:5.0
przewyższenia:574 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 4525 kcal
dosiadałem: el compañero

IDEALNA

Niedziela, 30 grudnia 2012 · dodano: 30.12.2012 | Komentarze 1

Wyjazd zapowiadał się obiecująco

ale 37km do Brańska wymagało rozsądnej walki z wiatrem (wiatr 50km/h w porywach i jazda 15-25km/h) żeby mieć siłę na drugą połówkę. W drodze do Brańska w lasach było całkiem przyjemnie

ale na moście w Brańsku znalazłem się ze średnią 22km/h ALE WRESZCIE GO ZDOBYŁEM i NIE DAŁEM SIĘ MROZOWI(w sumie było na plusie ;p)


Stopy załatwiłem tak(od stopy): gruba bawełniana skarpeta, cieńsza bawełniana, alu-wkładka, but SPD, folia streczowa i ocieplacz. Do samego domu w stopy(i dłonie) gorąco, ale po zdjęciu ocieplaczy but i skarpety wilgotne. Ważne, że ciepła noga ;)
Wyjazd z Brańska z wiatrem i słońcem w plecy (-wreszcie!).

W Olszewie postanowiłem olać naukę(którą miałem zaplanowaną -w końcu taka pogoda zdarza się rzadko) i skręcić na Wyszki i Strablę. Za Mierzwinem docisnąłem kadencję usłyszałem 2,3calowe Nobby Nice buczące na nowym 'asfalcie' przy 55km/h jak Rosomak ;) W Doktorach na moście nad Narwią spotkałem bikera!! z Białegostoku, pogadaliśmy chwilę i podjechałem z nim do krzyżówki. Poznał mnie po rowerze i osiągach z BS.
Ziomek jeśli to czytasz odezwij się na PW -może kiedyś wykręcimy jakieś km.

Narew płynie, aczkolwiek wędkarzy nie widziałem

przerwa na 2 paski czekolady jako, że w magazynie puchy ;/ W sumie na 100k poszła niecała tabliczka choko i szklanka wody z camel'a.

Za Bojarami -słońce już spitala ;/
Dzień udany w 101% Jutro jeszcze kilka km i zakończę rok z bananem na licu i 9kkm w kieszeni to jest z nogach ;)

Ślad jakoś taki +kółko po Łapach żeby dobić okrągłą sumkę
&authkey=A471B9C1B010C8308D9BFDDF2916C614DF9CA2E6987CB731
Kategoria <100km, szosa


suche dane:
30.20 km 0.00 off-road
01:08 h 26.65 AVG:
V-max:39.00 km/h
temp:3.0
przewyższenia:180 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1209 kcal
dosiadałem: el compañero

piękna, pochmurna noc

Sobota, 29 grudnia 2012 · dodano: 29.12.2012 | Komentarze 3

Wiatru nie czuć, psy nie gonią -pedałować nie umierać ;)
Na butach dodatkowo

choć nie pomogło to zbytnio ;/ jutro oprócz 2xskarpet, wkładek termo, ocieplaczy i streczowej folii zastosuję chwaloną gazetę(nie kolorową). Może to pomoże -jak nie to kilkunastu metrowy spacer na powrót krążenia i dalej dzida ;)
Jak na jazdę w nocy i żołądek grający marsz żałobny wyszła niezła średnia ;)
Kategoria <50km, szosa


suche dane:
55.70 km 0.00 off-road
02:09 h 25.91 AVG:
V-max:44.80 km/h
temp:-2.0
przewyższenia:340 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 2402 kcal
dosiadałem: el compañero

kolejny odcisk na bucie

Sobota, 29 grudnia 2012 · dodano: 29.12.2012 | Komentarze 7

Na stopach: skarpeta, worek foliowy, skarpeta, but spd, ocieplacz i po 20km lodówa w palce nóg -nigdy więcej reklamówek. W domu noga wilgotna, a wszystko przez to, że kiedyś ktoś poradził... i chciałem spróbować, jako że miało być 85, a nie 55km ;/

Co do tytułu: w Brzozowie w tradycyjnym miejscu wyskoczył pies, który po ponownym kontakcie z spd'em oddał kwik i zawrócił na wiejskie podwórko -ciekawe, kiedy zrozumie, że gonitwa za rowerzystą=but na dzień dobry?! Jako, że często tamtędy jeżdżę bd miał częste lekcje, bo dość mam ucieczki przed kundlami!
Droga jak droga i gdyby nie postój na food(wyjechałem 10.30 a śniadanie miałem o 8) i sisi byłoby mi znacznie cieplej.
Wczoraj powziąłem cel dobicia 9kkm do końca roku, zawziąłem się i nie odpuszczę ;)(a Fockowi wpadł już 11kkm)


za Zalesiem z stronę Topczewa, czyli powtórka wczorajszej trasy
Kategoria <50km, szosa


suche dane:
36.70 km 8.00 off-road
h AVG:
V-max:0.00 km/h
temp:0.0
przewyższenia:199 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: kcal
dosiadałem: el compañero

najbardziej techniczny odcinek ever

Piątek, 28 grudnia 2012 · dodano: 28.12.2012 | Komentarze 9

Gdyby nie wiatr pogoda na dłuższą wycieczkę byłaby idealna a tak zrobiłem tylko tyle bo babcia otrzymała dziś wypis ze szpitala i na 13 musiałem być w szpitalu.

Od Turośni Kościelnej kierowałem się po swojemu na Kowale, jednak zbłądziłem i trafiłem do wioski Dołki, gdzie zaczęła się walka z wyślizganym, zlanym deszczem i zmrożonym lodem. 2atm i Nobby Nice niewiele pomagały(tu kolce byłyby zbawienne) więc jechałem z duszą na ramieniu wpięty z SPDy ;) Raz zastanawiałem się czy nie zejść by z bike'a ale po 2 krokach wsiadłem z powrotem i ciągnąłem się <10km/h.


Jutro postaram się lepiej zorganizować i godząc naukę z rowerem i dłużej posiedzieć z siodle.
W piwnicy w wiadrze na wiórki kot Zygmunt szykuje się chyba na kremację ;)

Wczoraj z drodze powrotnej z pod Lublina od dziadków CB radio znów zarobiło na siebie -400zł poszło by jak nic, ale o czarnym mondeo wiedziałem już kilkadziesiąt km wcześniej ;)
BTW czasu nie wpisałem, a km z gpsies.com bo 'przez rękawice' zresetowałem licznik ;/
Kategoria <50km, szosa


suche dane:
55.70 km 0.00 off-road
02:04 h 26.95 AVG:
V-max:41.80 km/h
temp:-3.0
przewyższenia:340 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 2315 kcal
dosiadałem: el compañero

piękna, jasna noc

Piątek, 28 grudnia 2012 · dodano: 28.12.2012 | Komentarze 1

Gdyby nie samochody z naprzeciwka i lód w lasach można by jechać bez przedniej lampki. którą wyłączyłem po wyjechaniu z lasu przed Hodyszewem. Szkoda, że nie wyszło foto z lasu -wydawało mi się co chwila, że jedzie coś za mną i oglądałem się kilkanaście X a tam nic.

Księżyc tak dawał po śniegu... -pierwszy raz spotkałem się z taką jasnością na rowerze. A propos samej jazdy -sporo potyczek z wiatrem i zaskakującym przy 25-30km/h lodem. Piękna noc!!-żeby było cieplej można by jeździć bez końca.
BTW zmiana łańcucha na no.1 Napęd minimalnie uświniony, ale akcja szmatka i juto znów można kręcić ;)
pzdr nocnych marków ;)

track sth like:
Kategoria <50km, szosa