avatar Blog gryzmoli RamzyY z metropolii Łapy. Przejechałem z BS 82898.00 km z czego 9227.83 off-road.
Zazwyczaj jeżdżę Vśr 1km/2'

-->ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA<--
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
w 2010r licznikowo wyszło 2018km LEVELem A2

<<- RowerowI ->>


Odwiedzone gminy

free counters



ArchiwuM X

Wpisy archiwalne w kategorii

szosa

Dystans całkowity:50041.83 km (w terenie 2076.55 km; 4.15%)
Czas w ruchu:1817:06
Średnia prędkość:25.81 km/h
Maksymalna prędkość:87.80 km/h
Suma podjazdów:245627 m
Maks. tętno maksymalne:190 (106 %)
Maks. tętno średnie:175 (93 %)
Suma kalorii:1315940 kcal
Liczba aktywności:688
Średnio na aktywność:72.74 km i 2h 51m
Więcej statystyk
suche dane:
9.90 km 0.00 off-road
00:54 h 11.00 AVG:
V-max:30.60 km/h
temp:27.0
przewyższenia: 50 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 333 kcal
dosiadałem: el compañero

Kraków ślimaczym tempem

Środa, 2 maja 2012 · dodano: 03.05.2012 | Komentarze 0

Właściwie Rynek i najbliższe okolice. Trzeba przyznać, że miasto
przez 3 lata sporo się zmieniło. Jako że 'szła bokiem' burza powietrze
stało się chłodniejsze i wilgotniejsze, że mógłbym jeździć do północy
-gdyby nie wałęsający się wszędzie ludzie. Znów widziałem kilka 'niecodziennych' fulli a także 2 cruisery. Od ostatniej wizyty w Cracovie minęły 3 lata, ale
'strach' przed tramwajami pozostał(3 lata wstecz takie coś jechało mi za tyłkiem -w Białymstoku nie do pomyślenia ;D) Parking też nie należał do najtańszych bo za 3h zapłaciłem 10.60, ale to nie Białystok ;p
P.S. znów musiałem wyciągnąć dziewczyny zmarnowane po dolinkach -ledwo mi się udało. BTW -rowerowy licznik zaniża kcal 3X podług odczytu z pulsometru, więc mnożę ;)
poniżej kilka dobrze znanych miejsc



rowerowa mamusia ;)


i wyjazd -tramwaj ;/ heh

suche dane:
30.00 km 3.00 off-road
h AVG:
V-max:78.80 km/h
temp:30.0
przewyższenia:700 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: kcal
dosiadałem: el compañero

OPN: Brama Krakowska, Skała i okolice

Wtorek, 1 maja 2012 · dodano: 05.05.2012 | Komentarze 1

Napiszę tylko, że padła rekordowa prędkość zjazdowa 78,8km/h(żałuję, że nie pokusiłem się o więcej, bo dało rady), jeździłem z 2 siorkami w okolicach południa a więcej danych uległo skasowaniu ;/






suche dane:
43.20 km 0.00 off-road
01:23 h 31.23 AVG:
V-max:62.40 km/h
temp:20.0
przewyższenia: m
HR max:187 (106%)
HR avg:157 ( 89%)
tłuszczyk: 1641 kcal
dosiadałem: el compañero

Poranna wariacja -> rekordowa średnia

Poniedziałek, 30 kwietnia 2012 · dodano: 02.05.2012 | Komentarze 3

Wstałem na ok 5.30 i ok 6 wyjazd na trasę Ułęż-Sarny-Moszczanka-Ryki-Nowodwór-Rycza-Ułęż
Zanim włączyło się moje centralne ogrzewanie do Żabianki zdążyło mnie kilkakrotnie 'zdreszczyć',
ale później ale że w Ułężu jest jedno większe przewyższenie styknęło, aby złapać ciepła. Potem było już tylko goręcej, ale nie mogłem rozpinać bluzy do końca bo jakby to wyglądało bez koszulki
pod spodem ;)
Dziś czeka mnie sporo roboty, więc poranna przejażdżka wskazana, tym bardziej, że zaczynają się upały
upały(chłodniej mi było w Madrycie -nie mówiąc o Barcy- ale tu chyba dochodzi już kwestia aklimatyzacji)
i będzie trzeba zacząć jeżdżenie o świcie/zmroku chyba że teamowo -to inna sprawa ;)
Średnia wyciśnięta na prostych, pod górki odpuszczałem do 20 nie męcząc się, a nowy HR max to 187

health zone 1%
fitness zone 7%
perform zone 90%




suche dane:
34.60 km 3.00 off-road
01:43 h 20.16 AVG:
V-max:48.60 km/h
temp:25.0
przewyższenia: m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 713 kcal
dosiadałem: el compañero

wpadło 2000km -rekreacyjnie po Białym

Piątek, 27 kwietnia 2012 · dodano: 27.04.2012 | Komentarze 0

Włóczęga po Białymstoku przed i po WF bo mieliśmy dziś jeździć większa niż z zeszłym tyg ekipą, ale że długi weekiend to.. Włóczyłem się z oczyma dookoła głowy widząc poczynania kierowców, którzy poczuli wiosnę.
Dziś także dowiedziałem się od braci studenckiej, że mam dziewczynę ;) szkoda że jako ostatni.
Kategoria <50km, szosa


suche dane:
104.00 km 0.00 off-road
03:36 h 28.89 AVG:
V-max:52.50 km/h
temp:20.0
przewyższenia:579 m
HR max:173 ( 98%)
HR avg:151 ( 86%)
tłuszczyk: 4075 kcal
dosiadałem: el compañero

ten wpis zawiera lokowanie produktu...

Niedziela, 22 kwietnia 2012 · dodano: 22.04.2012 | Komentarze 0

Po nocnym dyżurze(ostrym) w szpitalu, 3h snu, 3h nauce o 12 przyszedł czas na rower, bo jak tu uszyć się bez tlenu? Na domiar złego we wtorek poszedłem oddać nieco krwi i po raz pierwszy dostałem REJECTED!! Za mały hematokryt i hemoglobina. Dostałem od kobitki listę produktów -których raczej unikam- i dropy -żelazo. Poszedłem więc do apteki po garść złomu i zbliża się wtorek, a ja zastanawiam się, czy piguł starczy. Nie to że jestem lekomanem -bo wręcz przeciwnie, ale chcę jak najszybciej poprawić swoją morfologię i oddać tą krew, a czekolady będzie teraz schodziło więcej -sezon zaczyna się na dobre ;)
ten wpis zawiera lokowanie produktu...

... i pojechałem dalej ;)
Wiatr jest kobietą -wiedzieliście/-ałyście? -zmienny jest! Trasa miała przebiec szybciej, ale i takie AVG nie najgorsze.

tradycyjnie foto roweru

i nowego plecaka z camelem

planowałem na dziś stówkę, musiałem więc dokręcić ;/ w Brańsku miałem chęć na 140km trasą do Bielska, ale nauka wzywa ;/ a noce i tak ostatnio 2 pod rząd zarwane. Trip w krótkich spodenkach -wreszcie!! Cała masa rowerzystów dziś wypełzła i pełzają w swoim tempie ;)
I kilka fotek z wielu, kiedy w sobotę nastawiłem budzik na 4 i po godzinie nauki pojechałem z psem w plener z nokią n8:



na 42" TV przez HD prezentują się wiele lepiej


suche dane:
83.50 km 0.00 off-road
02:51 h 29.30 AVG:
V-max:45.60 km/h
temp:17.0
przewyższenia:492 m
HR max:171 ( 85%)
HR avg:153 ( 76%)
tłuszczyk: 3295 kcal
dosiadałem: el compañero

walka z wiatrem i deszczem(z nim akurat musiałem spasować)

Niedziela, 15 kwietnia 2012 · dodano: 15.04.2012 | Komentarze 2

Z wiatrem szło się zmagać, ale deszcz zaskoczył mnie -wycieczka miała wyglądać i przebiegać inaczej. A wyglądało to tak:
wyjechałem ze świadomością, że nie będzie to lekka trasa: 28km wmordewind -> po 30km wiatr w plecy, ale doszedł deszcz padający coraz mocniej do samego końca -> od Wyszek lepszy wiatr w plecy(po drodze spotkałem tatę, stryjka, stryjenkę i babcie wracających skądś sajciakiem) -> 5km od Hodyszewa wmordewind aż do domu
Trasa miała iść przez Brańsk i wynieść ~100km, ale skończyła się waha[picie i food] i przemókłbym. Co do średniej to na dzisiejsze warunki każda średnia jest dobra, a po drodze pozdrowiłem tylko 2 cyklistów(chyba małżeństwo) -właśnie tak wyobrażam sobie swoje małżeństwo -nie ma bata, że żona będzie siedziała przed TV!!
Deszcz pada dalej, a ja załączam kilka fotek...


Fotki z Doktorc


suche dane:
86.70 km 3.00 off-road
03:04 h 28.27 AVG:
V-max:42.40 km/h
temp:15.0
przewyższenia:458 m
HR max:175 ( 87%)
HR avg:150 ( 75%)
tłuszczyk: 3476 kcal
dosiadałem: el compañero

bez rekawic, czapki, opaski i ocieplaczy!

Sobota, 14 kwietnia 2012 · dodano: 14.04.2012 | Komentarze 0

Od rana obserwowałem wiatr wg wyciągu wywietrznika na dachu sąsiada jak i dymu u sąsiadki -wiatr wiał za każdym wyjrzeniem w inną stronę ;/ ale nie można cały dzień się uczyć! Więc dzida. Na dziś miałem przewidziany dokładnie 2X więcej km - Łomża, ale że od rana do 13 padało to weź i jedź. Może przyszła sobota będzie łaskawsza.
Do Brańska średnia ~32km/h a później reszta km pod wmordewiatr pod górki momentami <20km/h ale to jest życie, a nie jazda na trenażerze, który w reszta katowałem godzinę w piątek na wf i raz nawet wymusiłem tętno ok 200. Nie był to raczej błąd trenażera, bo ledwo mogłem złapać oddech -w realu przy 175BPS czułem się wiele lepiej.
Nowe ustawienie REBY do d..y: przy 71kg +90/-100 amor w terenie jest genialny i wybiera przysłowiowe szyszki, ale w trasie siedzi zbyt nisko, co nie znaczy, że można go zablokować -w końcu ma gate'a.
Całą drogę wydawało mi się, że tel został w domu(dramat w razie flaka, bo dętkę wożę b. rzadko), a po 61km coś dzwoni w kieszeni, wiec cyknąłem coś z trasy.
To na tyle. Przejażdżka z psem i powrót do nauki ;(


okolice Daniłowa

moja zabawka coś dziś nie chciała złapać ostrości na rozwijający się listek -za 2 dni w lesie będzie zielono!!
Kategoria <100km, szosa


suche dane:
75.70 km 0.00 off-road
02:35 h 29.30 AVG:
V-max:41.70 km/h
temp:6.0
przewyższenia:428 m
HR max:172 ( 86%)
HR avg:151 ( 75%)
tłuszczyk: 2891 kcal
dosiadałem: el compañero

a kiedyś jarałem się wynikiem 4h...

Wtorek, 3 kwietnia 2012 · dodano: 03.04.2012 | Komentarze 4

A miała być seta... ;/ wziąłem:
- opaskę(miała być 'na zaś' -założyłem po 3km),
- polaroidy,
- rękawice,
- lampki,
a nie pomyślałem, że jak się planuje setkę wyjeżdżając ok 16 to później robi się chłodno także w stopy, więc w Topczewie pojechałem prosto ;(
W gimnazjum wybrałem się z bratem stryjecznym do brańska tą samą trasą -z przerwa na jedzenie i picie wyszło ok 4h(wyjazd o 22, powrót 2). Dziś tę samą trasę zrobiłem w 2.5h ze średnią ~30 więc różnica bijąca po oczach(choć tamten rower ważył ok 20kg)
Dziś 68% w health i 30% w perform zone także pikawa źle nie miała. Obliczyłem na zajęciach z fizjologii, że przy 170BPM serce na minutę przepompowuje mi ponad 14l blood'a.
Do Brańska AVG max 32,2, w Brańsku 31,1, później wmordęwind i sukcesywnie spadała do tej w danych ;/ ale wynik i tak zadowalający


tradycyjne foty na moście w Brańsku


nowa kanapa

wiosna!! -okolice Józefina(nie ma na mapach)




suche dane:
51.30 km 0.00 off-road
02:26 h 21.08 AVG:
V-max:38.10 km/h
temp:5.0
przewyższenia: m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 871 kcal
dosiadałem: el compañero

nocny Wasilków

Czwartek, 29 marca 2012 · dodano: 30.03.2012 | Komentarze 1

Wyjazd ok 21 powrót 23.40 ;)
Mokre buty, spodnie, bluza -ale nic. Zjechaliśmy się z javorem, plan padł na rundę wokół Białego i trasa do w stronę galerii białej, później obwodnicą na Wasilków i powoli zawijanie do domu, bo całkiem chłodno się zrobiło
Kcal zakłamane bo z licznika na kole ;/


dobra i jedna fotka ;)
Kategoria <100km, szosa, teamowo


suche dane:
55.80 km 0.00 off-road
02:00 h 27.90 AVG:
V-max:41.90 km/h
temp:5.0
przewyższenia: m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: kcal
dosiadałem: el compañero

Dla Jorge'a wszystko ;) -po nowe siodełko

Czwartek, 29 marca 2012 · dodano: 30.03.2012 | Komentarze 0

Sms od taty, że qrier przywiózł siodło(selle italia x2) i trip do Łap po nie.
Wyjazd ok 16 powrót przed 19(w domu przerwa na minimalne obeschnięcie i płatki jęczmienne na mleku i miodzie-od 2 miesięcy jeszcze mi się nie przejadły ;>)
Po drodze grad, śnieg słońce i wiatr, ręce czerwone jak u Wokulskiego, spodnie pomimo błotników(dzięki samochodom i opadom) mokre, buty na wylot, w okolicy
Niewodnicy na DDR 5 metrowy słup wody wyleciał na mnie zpod ciężarówki. Pomimo uniku 2 wielkie krople jak pięść spadły na bark i udo. Wycieczka zakońcozna godzinnym -z grubsza- czyszczeniem, opalaniem klocków(deczko zmokły i piszczały niemiłosiernie -javor słyszał na początku przed dotarciem) nad kuchenka gazowa, a po wycieczce z jaworem hamulce były już elegancko dotarte –żadnych pisków etc. doszła zmiana łańcucha na numero DOS. Zmiany co 400km ciou przy częste. Kiedy zakończę cykl(dojdę do TRES) przejde chyba na zmianę co 600km.



W Zalesianach po przeczekaniu chmury gradu na przystanku straciłem łączność z sigmą w związku z tym kcal itp. są .zaniżone
Zdjęcia słabej jakości -zapomniałem zooma wyłączyć ;/


(wracać do Białegostoku -czy lepiej nie ryzykować? ;)
Temperatura po opadzie gradu spadła do 5C ;/ ale miałem termo ;)