avatar Blog gryzmoli RamzyY z metropolii Łapy. Przejechałem z BS 82898.00 km z czego 9227.83 off-road.
Zazwyczaj jeżdżę Vśr 1km/2'

-->ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA<--
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
w 2010r licznikowo wyszło 2018km LEVELem A2

<<- RowerowI ->>


Odwiedzone gminy

free counters



ArchiwuM X

Wpisy archiwalne w kategorii

szosa

Dystans całkowity:50041.83 km (w terenie 2076.55 km; 4.15%)
Czas w ruchu:1817:06
Średnia prędkość:25.81 km/h
Maksymalna prędkość:87.80 km/h
Suma podjazdów:245627 m
Maks. tętno maksymalne:190 (106 %)
Maks. tętno średnie:175 (93 %)
Suma kalorii:1315940 kcal
Liczba aktywności:688
Średnio na aktywność:72.74 km i 2h 51m
Więcej statystyk
suche dane:
75.80 km 0.00 off-road
02:43 h 27.90 AVG:
V-max:43.80 km/h
temp:7.0
przewyższenia:156 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 965 kcal
dosiadałem: el compañero

oderwanie się od nauki i drugi test XTeków

Sobota, 22 października 2011 · dodano: 22.10.2011 | Komentarze 3

Dziś odpoczynek od studiowania choć przez te kilka km. Jako, że przyszły nowe rękawice można siadać na rowerek. Grubo się ubrałem i już po 9km musiałem zostawić część garderoby w lesie ;) (w drodze powrotnej zabrałem)
W Hodyszewie zajechałem do 'źródełka na łasku', bo nie wziąłem bidonu


inside

źródełko wypływa z pod kaplicy


Stamtąd na Brańsk i do Łap przez cmentarz, gdzie odwiedziłem dwóch dziadków.

Wycieczka nie należała do najprzyjemniejszych -każda górka sprawiała mi problem. Może z powodów przestawienia bloków do przodu, choć siodełko pod nie zestroiłem...
Ale nie zniechęciłem się do roweru i jutro przerwę naukę na dotlenienie się na rowerze
Manetki są już w pełni dostrojone, a zmiana wprost intuicyjna. Najbardziej podoba mi się przeskakiwanie z 11T do 32T dwoma ruchami ;)
Kategoria szosa, <100km


suche dane:
16.70 km 0.00 off-road
01:16 h 13.18 AVG:
V-max:39.00 km/h
temp:16.0
przewyższenia: 30 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 214 kcal
dosiadałem: el compañero

Masa Krytyczna Białystok

Piątek, 30 września 2011 · dodano: 01.10.2011 | Komentarze 0


Pierwsza masa na jakiej byłem, ale fulli na niej tylko kilka. Za to kilka ciekawych ostrych kół i HT. Jutro podbój Siemianówki ;)
Kategoria szosa, <50km, teamowo


suche dane:
30.90 km 0.00 off-road
01:05 h 28.52 AVG:
V-max:40.30 km/h
temp:16.0
przewyższenia: 50 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 398 kcal
dosiadałem: el compañero

Zmagania z wiatrem i mgłą Łapy - Sokoły

Wtorek, 20 września 2011 · dodano: 20.09.2011 | Komentarze 0

Wyjazd we mgle w okularach, które po 6km zostały zdjęte. Do Sokół pod wiatr, w Sokołach na rynku śniadanie za tatowe ciężko zarobione pieniądze, a gdy zrobiło się zimno -bluza była wilgotna- wsiadka na rower i do Łap. Mżawka ustała ale wiatr niet ;/ Poranna przejażdżka - bezcenna.
BTW wycieczka po samodzielnym wrzuceniu 5ton węgla do piewni
Kategoria szosa, <50km


suche dane:
102.90 km 6.00 off-road
03:57 h 26.05 AVG:
V-max:42.70 km/h
temp:22.0
przewyższenia:183 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1622 kcal
dosiadałem: el compañero

Krypno i Kiermusy orzaz spotkanie z Łapską Masą

Niedziela, 4 września 2011 · dodano: 04.09.2011 | Komentarze 0

Jest niedziela, więc trzeba coś zrobić ze sobą! Grzyby odpadają, bo za sucho i rosną tylko "grzyby", a że tata wybiera się z miodem do Kiermusów to ... odwiedzę go. Prawie po drodze mieszka dobry kumpel z technikum, a że kiedyś odwiozłem go do domu to może pamiętam gdzie mieszka. Wyjazd z wiatrem z tyłu i boku -nie zawsze było lekko ale jakieś 45km i jestem u kumpla. Posiedziałem kilka godzinek wspominając 'stare' czasy i przypomniał mi się handlujący tata. Wyjazd ok 15 z Krypna, przejeżdżanie na światłach -w końcu mam fulla i drogi nie muszą być do końca zbudowane jak dla samochodu ;p- i wjazd do Tykocina, gdzie widzę z niecałego kilometra znajomą sylwetkę samochodu - tatę. Dał dyszkę i pojechał do na mszę. Jako że nigdy nie byłem w Kiermusach musiałem je odwiedzić -długo mi to nie zajęło. Na wyjeździe w Kiermus


i obiad

podczas którego zobaczyłem ok 15os grupkę na rowerach. Szybko dokończyłem lunch i podgoniłem ich. Okazali się Łapską Masą Krytyczną. Pogadałem chwilkę z piękną nieznajomą(pozdROWER dla Ciebie) która zjechała na koniec peletonu, a że każdy ma swoje tempo musiałem ją(ich) opuścić.
Jeżewo ciągle rozkopane, ale może teraz nie będzie tylu tragicznych wypadków. Z Jeżewa zmiana trasy i na Kurowo przez wertepy. Kilka km przed domem okazało się, że nie wyjdzie stówka więc zajechałem jeszcze po drina do źródełka w Płonce i pogrzałem na Osse.
Do Krypna średnia ok 30km/h a z powrotem wiatr obciął ją o 10km/h.
Po prysznicu, misce owsianki z łyżką miodu gryczanego i zrobieniu wpisu na BS czas na film.
Pozdrawiam Łapską Masę
Kategoria szosa, <150km


suche dane:
78.30 km 5.00 off-road
03:15 h 24.09 AVG:
V-max:58.40 km/h
temp:13.0
przewyższenia:120 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1188 kcal
dosiadałem: el compañero

Łapy-Białystok-Wasilków i come back

Środa, 31 sierpnia 2011 · dodano: 31.08.2011 | Komentarze 0

Planowałem 80km ale tak wyszło. Dobrze że spakowałem drugą koszulkę do kuferka pod siedzeniem bo się przydała przy 13C na powrocie ok 20.30. Do Białego AVG 29,7kmh, z powrotem trochę mniejsza ale jak na miesięczną przerwę w pedałowaniu nie jest źle. Przygody to mała stłuczka z javorem w okolicach Wasilkowa - na szczęście nic poważnego. Dziś po przestawieniu siodełka i sztycy jechało się lepiej, ale wysunięcie siodełka jutro do drobnych poprawek.
Pozdrawiam fanów nocnej jazdy rowerem(poza miastem) ;D
Kategoria szosa, <100km, teamowo


suche dane:
19.00 km 0.00 off-road
h AVG:
V-max:0.00 km/h
temp:
przewyższenia: m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: kcal
dosiadałem: el compañero

poobiadawa wycieczka

Niedziela, 17 lipca 2011 · dodano: 03.08.2011 | Komentarze 0



suche dane:
38.00 km 0.00 off-road
01:42 h 22.35 AVG:
V-max:43.00 km/h
temp:35.0
przewyższenia:115 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 618 kcal
dosiadałem: el compañero

sprawy w Rykach i zapach z piekarni [Lubelskie]

Czwartek, 14 lipca 2011 · dodano: 03.08.2011 | Komentarze 0

Wycieczka w celu odpoczynku od pszczół, które od początku tygodnia pomagam dziadkowi okradać z miodu lipowego. Wycieczka po najlepsze kefiry 0% żurawinowe i leśne -z Biedronki- oraz kilka rzeczy potrzebnych do remontu pokoju. Na rynku straszny ruch, a paniusie z tyłkami jak szafa coś szemrzą pod nosem na 2x mniejsze od ich "nadbudówek" rowery mój i siostry. Zabraliśmy się więc stamtąd -bo jaka przyjemność przepychać się pomiędzy ludźmi- i pojechaliśmy załatwić inne interesy. Po opuszczeniu Biedronki przejażdżka po ostatnią pozycję z listy i 3m od nas stłuczka -gość wymusił- ale nie zostałem jako świadek, bo wina ewidentnie jego. W obie strony jechało się z wiatrem -chociaż raz nie w obie pod- ale siorka coś stękała żebym zwolnił, bo coś ją udka bolą więc cóż ...
Kilka km przed domem zapach z piekarni i ... zjazd z trasy ;p kupiłem rogale z makiem i do domu.

BTW: Fajnie jeździ się tą krajową 17 Wa-wa - Lublin po "pasie dla złomów": nikt nie przeszkadza, można pogadać i bezpiecznie a jak TIR przejedzie obok ... miód ;p

suche dane:
76.30 km 0.00 off-road
02:47 h 27.41 AVG:
V-max:43.60 km/h
temp:22.0
przewyższenia:141 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1012 kcal
dosiadałem: el compañero

rozruszanie nóg po burzowym przestoju [Lubelskie]

Sobota, 9 lipca 2011 · dodano: 03.08.2011 | Komentarze 0

Po 2 dniowym rwaniu porzeczek w 32C upale nastał czas na rower, traf padł na Puławy, wyjazd jakaś 18.30, po wyjechaniu za Żyrzyn nabrałem nowych sił, z Puław odbiłem w str Radomia na Tesco, kolko po Puławach i z powrotem, koło Żyrzyna stwierdziłem niedosyt w km -mimo ze nogi miały dość- i odbiłem na ryki na krajowa 17nastke gdzie panował straszny ruch, ale od czego "pasy dla złomów" ;D kilka km przed rykami odbiłem na sarny, potem Ułęż i do domu, powrót przed 22
dramat pedałowania chyba stad, ze dawno nie pokonywałem takiej ilości wysokich -w porównaniu w Podlasiem- przewyższeń(momentami 40 ale było i 20 ;/), muszę się podszkolić
Kategoria szosa, Lubelskie


suche dane:
63.80 km 0.00 off-road
02:36 h 24.54 AVG:
V-max:35.90 km/h
temp:25.0
przewyższenia:145 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1447 kcal
dosiadałem: el compañero

Zmaganie się z wiatrem i ZOO

Poniedziałek, 27 czerwca 2011 · dodano: 27.06.2011 | Komentarze 0

Wyprawa z siostrą do galerii Alfa - ona do sklepów, ja po tabakę, bo jakoś mi nos zatyka ostatnimi czasy ;)
Nie obyło się bez wiatru - miejscami porywistego, który zmieniał trakcję roweru. Tak poza tym straszny ruch i co chwila ktoś trąbnął - choć jechaliśmy jak najbliżej krawędzi, a po Białym gdzie tylko się dało na ścieżki. Nie obyło się bez gestów serdeczności w stronę kierowców. Po opuszczeniu Alfy wizyta w czymś co przypomina Zoo ;( ale misiek nie wyglądał na smutnego ale te 20m2 klatki - żałosne

wyjazd

i do domu.
Warunki mało sprzyjające przyjemnej jeździe, ale w towarzystwie można popedałować

Kategoria szosa, <100km, teamowo


suche dane:
90.20 km 3.00 off-road
04:53 h 18.47 AVG:
V-max:35.40 km/h
temp:15.0
przewyższenia:169 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1295 kcal
dosiadałem: el compañero

najdłuższa wycieczka - podziw mamusi ;)

Niedziela, 26 czerwca 2011 · dodano: 26.06.2011 | Komentarze 0

(najdłuższa familijna oczywiście)
Wycieczka pod wiatr na targi rolnicze w Szepietowie. Ogólnie ciągle wiał wiatr, momentami dość mocno. Po całej trasie tylko przez 15km wiał w plecy. Po zjechaniu z trasy Zam-Brańsk w Domanowie pierwsza jazda w deszcz, ale nie mogło być inaczej



bo przez całą trasę krążyliśmy pomiędzy ciemnymi chmurami, a deszcz sięgnął nas 3x - dobrze że wychodziło słońce ;)
Podziw mamusi - 90km - jaka mamusia tyle by ogarnęła ;> a siorkę też musiałem przeciągnąć, bo w piątek jedziemy 210km w 2 dni to test był potrzebny, żebym się w trasie nie zdziwił. Zaraz wyjadz na 3 tyg do babci pod Lublin, więc zmieniam okolicę na pagórki tj wąwozy w okolicach Kazimierza, Puławy, Ryki, Nałęczów, Dęblin itp.
Trzeba jakoś nadrobić czerwcowe straty

Na następną wycieczkę w takich warunkach bluza z membraną. Dobrze chociaż, że miałem błotniki ;) to obędzie się bez prania ciuchów
<a href="" title="GPSies - szepietowo"><img src="http://www.gpsies.com/images/linkus.png" border="0" alt="GPSies - szepietowo" /></a>
Kategoria szosa, <100km, teamowo