avatar Blog gryzmoli RamzyY z metropolii Łapy. Przejechałem z BS 83625.46 km z czego 9272.83 off-road.
Zazwyczaj jeżdżę Vśr 1km/2'

-->ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA<--
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
w 2010r licznikowo wyszło 2018km LEVELem A2

<<- RowerowI ->>


Odwiedzone gminy

free counters



ArchiwuM X

Wpisy archiwalne w kategorii

szosa

Dystans całkowity:50041.83 km (w terenie 2076.55 km; 4.15%)
Czas w ruchu:1817:06
Średnia prędkość:25.81 km/h
Maksymalna prędkość:87.80 km/h
Suma podjazdów:245627 m
Maks. tętno maksymalne:190 (106 %)
Maks. tętno średnie:175 (93 %)
Suma kalorii:1315940 kcal
Liczba aktywności:688
Średnio na aktywność:72.74 km i 2h 51m
Więcej statystyk
suche dane:
10.70 km 0.00 off-road
00:50 h 12.84 AVG:
V-max:58.00 km/h
temp:9.0
przewyższenia: m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: kcal
dosiadałem: el compañero

[Lubelskie] Sobieszyn do Żabianka

Czwartek, 24 marca 2011 · dodano: 24.03.2011 | Komentarze 0

Sobieszyn->Ułęż->Drążgów->Sobieszyn

Przejechałem dziś 3 województwa z 3 rowerami na dachu przy porywistym wietrze. TIRy jechały 80-90, a ja nie miałem zamiaru jechać więcej. Zatrzymywałem się kilka razy by sprawdzić stan zamocowania rowerów, ale było w porządku -w 2010 mało mi nie spadł rower w Karakowie- nie wiem jak to się mogło stać, ponieważ jakieś 50km wcześniej sprawdzałem... ale

Przyjechałem do dziadków z rowerami, aczkolwiek dużo czasu na nie nie będzie, a i pogoda do d... . Grunt, że są rowery :D
Kategoria szosa, <50km, Lubelskie


suche dane:
56.90 km 0.00 off-road
02:24 h 23.71 AVG:
V-max:47.40 km/h
temp:14.0
przewyższenia:117 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: kcal
dosiadałem: el compañero

Doktorce i Turośń Kościelna SILNY WIATR

Wtorek, 22 marca 2011 · dodano: 22.03.2011 | Komentarze 0

Łapy->Ł. Dębowina->Ł. Pluśniaki->Suraż->Końcowizna->Zawyki->Doktorce->Zawyki->Średzińskie->Rynki->Czaczki Wielkie->Turośń Kościelna->T. Dolna->Stoczki->Uhowo->Łapy

Do Doktorc z wiatrem w porywach do 40km/h, z powrotem-po wyjechaniu 1km za Zawyki- ledwo 20-25 :)
Duży wysiłek z powrotem, ale za to kondycha punktuje :D
Na tej wycieczce testowałem SLXy: zmiana 5mm zaskutkowała większym obciążeniem stawów kolanowych. Korba sztywniejsza dużo od OCTALINKa
Muszę jeszcze dostosować rower pod siebie tj regulacja siodełka, sztycy, mostka - w lewej ręce lekki ból mięśnia dłoniowego krótszego w okolicy bliższego przyczepu. Lewy paluch zdrętwiał, ale po zmianie pozycji siodełka było już OK.
Dosyć użalania się nad sobą ;)

Rozlewiska Narwi w Doktorcach

droga Rynki - Czaczki Wielkie

W oddali Turośń Kościelna
Kategoria szosa, <100km


suche dane:
23.40 km 0.00 off-road
00:52 h 27.00 AVG:
V-max:38.40 km/h
temp:5.0
przewyższenia: 37 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 350 kcal
dosiadałem: el compañero

Józefin

Niedziela, 20 marca 2011 · dodano: 20.03.2011 | Komentarze 0

Łapy->Ł. Kołpaki->Poświętne->Józefin->Poświętne->Ł. Kołpaki->Łapy
Lepsza taka przejażdżka, niż żadna
Kategoria szosa, <50km


suche dane:
26.80 km 0.00 off-road
01:05 h 24.74 AVG:
V-max:50.60 km/h
temp:7.0
przewyższenia: m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 403 kcal
dosiadałem: el compañero

Suraż

Sobota, 12 marca 2011 · dodano: 13.03.2011 | Komentarze 0

Łapy->Uhowo->Borowskie Cibory->Borowskie Wypychy->Suraż->Łapy Pluśniaki->Łapy

Jechałem sam więc ... czasówka. Co do warunków mały wiatr i zmierzch.
Kategoria szosa, <50km


suche dane:
27.40 km 0.00 off-road
01:42 h 16.12 AVG:
V-max:32.60 km/h
temp:5.0
przewyższenia: m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 450 kcal
dosiadałem: el compañero

Suraż

Niedziela, 6 lutego 2011 · dodano: 13.03.2011 | Komentarze 0

Łapy->Uhowo->Borowskie Cibory->Borowskie Wypychy->Suraż->Łapy Pluśniaki->Łapy

Wycieczka z siostrą, którą przygotowuję do kolarstwa zawodowego ;) czyli 100km+ Trochę wolne tempo, ale ... nie można zniechęcać i poganiać skoro jazda ze słuchawkami to nie to co z kimś to... cierpliwość
Kategoria szosa, teamowo, <50km


suche dane:
57.40 km 0.00 off-road
02:39 h 21.66 AVG:
V-max:41.60 km/h
temp:6.0
przewyższenia: m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 942 kcal
dosiadałem: el compañero

Hodyszewo

Wtorek, 18 stycznia 2011 · dodano: 13.03.2011 | Komentarze 0

Łapy->Poświętne->Brzozowo Chabdy->Brzozowo Stare->Hodyszewo->Zalesie->Topczewo->Kamienny Dwór->Gabrysin->Pietkowo->Poświętne->Łapy Kołpaki->Łapy

Pierwsza przejażdżka w roku 2011. Do Hodyszewa pod wiatr non stop - z powrotem odwrotnie ;)
Kategoria szosa, <100km


suche dane:
14.00 km 5.00 off-road
h AVG:
V-max:45.00 km/h
temp:-10.0
przewyższenia: m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 100 kcal
dosiadałem: el compañero

Płonka & Osse

Piątek, 10 grudnia 2010 · dodano: 13.03.2011 | Komentarze 0

Łapy->Płonka Kościelna->Gąsówka Osse->Łapy Osse->Łapy

Pierwsza przejażdżka nowym sprzętem(Focusem). -10 i mżawka... na kurtce skorupa lodu, na rowerze tak samo a na facjacie banan ;) Nobby Nicki 2.25 dają radę nawet na śniegu z lekkim podtekstem lodu, hydraulika nie zamarzła a amory powietrzne także... miodzio
Kategoria off-road, szosa, <50km


suche dane:
207.10 km 0.00 off-road
08:37 h 24.03 AVG:
V-max:62.00 km/h
temp:20.0
przewyższenia:1164 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 5000 kcal

Sobieszyn tj Kock/Puławy

Poniedziałek, 13 września 2010 · dodano: 13.03.2011 | Komentarze 2

Łapy->Brańsk->Dołubowo->Dziadkowice(wjazd na krajową 19)->Siemiatycze->Łosice->Międzyrzec Podlaski->Radzyń Podlaski->Kock(zjazd z krajowej 19)->Przytoczno->Sobieszyn

Moja koronacja roku 2010. Zbierałam się na tę próbę już ze dwa lata ale albo rower 20kg albo .... aż wreszcie od 30.03.2010 stałem się posiadaczem KROSS'a LEVEL A2 z duraczem 130(dość wysoki przód).
W trasę postanowiłem ostatecznie wyruszyć dzień przed wyprawą. Byłem akurat po rekolekcjach Odnowy w Duchu Świętym, więc byłem pełen energii(jeśli wiesz o czym piszę). Z rekolekcji przyjechałem ok 23 a zanim spakowałem kilka kluczy, dętkę itp było po 01.00 a pobudka o 5.45. Po porannej mszy na 6.30 zakupiłem prowiant(Kitkata, Snickersa, 2 pączki i jakieś Orbit'y) wodę i kefir. Wyjechałem ok 7.30.

I przystanek po 80kilku km zaraz za Siemiatyczami-przekąsiłem co nieco, popiłem kefirem i w drogę po tych 20min odpoczynku. Po drodze korzystałem oczywiście z pomocy magicznego tunelu za TIRami jeśli się dało - nie miałem kolarzówki, tylko dość ciężkie XC na 2.2 i 2.4 oponach dobitych na 3atm i amor bez platformy. Kolejny i

II -ostatni- odpoczynek miałem w Kąkolewnicy po 74km o ostatniego. Kupiłem "izotonika" OSHEE(oSHIT) ;) zjadłem... kiełbaski z bułką i dzida do końca trasy czyli III odc 70km. Kiedy zszedłem już z roweru tyłek mnie mrowił do końca dnia, co jednak nie przeszkodziło mi jeszcze w zrobieniu kilku km po okolicy(-Wyżyna Lubelska to nie to co Podlaska Nizina-jest co robić i gdzie jeździć ;p).

III przystanek u babci.

Jechałem w spodenkach z pampersem(pierwszy raz to to założyłem i będę korzystał z tego jak najrzadziej tj powyżej 100km) i oddychającej koszulce.
Do tego wyjazdu moim największym osiągnięciem było 80km,m a tu 210.
Mogę powiedzieć tylko jedno...

Chwała Panu!!


DATA: 13.09.2010
DIST: 207.1km
TRIP TIME: 8.37h
AVG: 24.1km/h
MAXSPEED: 62km/h


tak mniej więcej wyglądała trasa
Kategoria szosa, <250 km