avatar Blog gryzmoli RamzyY z metropolii Łapy. Przejechałem z BS 82898.00 km z czego 9227.83 off-road.
Zazwyczaj jeżdżę Vśr 1km/2'

-->ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA<--
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
w 2010r licznikowo wyszło 2018km LEVELem A2

<<- RowerowI ->>


Odwiedzone gminy

free counters



ArchiwuM X

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2014

Dystans całkowity:1753.73 km (w terenie 317.90 km; 18.13%)
Czas w ruchu:63:26
Średnia prędkość:24.64 km/h
Maksymalna prędkość:72.40 km/h
Suma podjazdów:8380 m
Suma kalorii:39695 kcal
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:73.07 km i 2h 53m
Więcej statystyk
suche dane:
82.54 km 0.00 off-road
03:08 h 26.34 AVG:
V-max:39.60 km/h
temp:6.5
przewyższenia:407 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 1936 kcal
dosiadałem: Gazella

'nowy Brańsk'

Poniedziałek, 6 stycznia 2014 · dodano: 06.01.2014 | Komentarze 4

Odechciało mi się tłuc tyłek między Hodyszewem, a Brańskiem więc ułożyłem nowego tracka przez Piekuty -równie mało ruchliwy a o  10km dłuższy. Przed wyjazdem pełne słońce, wyjazd 'po ciemku', a potem już tylko na zmianę. Kiedy zaświeciło robiło się za ciepło, kiedy schowało się -odwrotnie.
Wczoraj znaczy dziś siedziałem do 00:30 nad powerbankiem do 520lm latarki i zobaczymy dziś co to to jest warte. btw n acałą trasę starczył 1 banan, 0 picia, znaczy zapasy energetyczne nie są małe po świętach ;p przedwczorajsze 130km też -na 2 twixach, podwójnym lionie, kanapce i 0,7l termosie


okolice Brzozowa

wiatr w Brańsku -od wyjazdu na krajową 66 miałem przeważnie w plecy, a tak to wiał z każdej możliwej strony jako że robiłem kółko

Brańsk za plecami

temp 4 /6,5*C
track
Kategoria szosa, <100km


suche dane:
131.01 km 0.00 off-road
05:11 h 25.28 AVG:
V-max:41.80 km/h
temp:5.6
przewyższenia:715 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 3024 kcal
dosiadałem: Gazella

zgon -przełożony o 47km

Sobota, 4 stycznia 2014 · dodano: 04.01.2014 | Komentarze 9

Jako, że jutro mam comiesięczny meeting na 10, który nie wiadomo ile może potrwać trzeba ponownie wprowadzić motto z dnia wczorajszego w życie. Na dziś miało być dużo więcej km z Grześkiem -na Wiznę. Wstałem przygotować się i rower oraz 'załatwić psa' i za oknem mokro, przed 7 zaczyna padać więc leżę w łóżku do 7. Wyjazd po 9, powrót 15.40. Do Brańska wiało 'w mordę', potem do WysMaz z 10tej, nie dość tego padło mi chyba gniazdo 3,5 w telefonie i koniec muzyki -na tyle 'kilo-godzin' przesłuchanej muzyki kiedyś musiało ;p
Dojeżdżając do Wysokiego Mazowiecka jakoś na 65 poczułem wiatr w plecy -let's play!! Dojeżdżając do Sokół(~80ty kilometr trasy) odechciało mi się jazdy i skręciłem na dom na Poświętne, gdzie poczułem znów moc i jako, że bardzo ciemno jeszcze nie było poleciałem na Suraż/Turośń. Zajechałem na 15.40 nie paląc przedniej lampki. Jutro może coś wyrwę, ale rather by night.
btw I: wyjeżdżałem w pełnym słońcu, które znikało i po 40 znikło całkiem
btw II:  to już 13630.44km jak trekking nie złapał gumy ;)

Sanktuarium w Hodyszewie po lewej
*

na wyjeździe z Brańska
*

odcinek Brańsk-Szepietowo
*



postój za Brańskiem na małe conieco
*

Szepietowo
*

WysMaz
*

zachód -okolice Poświętnego, most energetyczny Polska-Litwa
*

dokończenie herbaty za Surażem
*

rozlewiska Narwi z Surażu
*

mgiełka przed Uhowem- zimna noc ;>
*

Narew w Uhowie
*


3,6kg  na kierownicy (bez jedzenia)

temp: 2,8 /5,6*C
track
Kategoria <150km, szosa


suche dane:
143.72 km 0.00 off-road
05:22 h 26.78 AVG:
V-max:72.40 km/h
temp:1.3
przewyższenia:735 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 3359 kcal
dosiadałem: Gazella

..Tylko dziś jest twoje!

Piątek, 3 stycznia 2014 · dodano: 03.01.2014 | Komentarze 7

Wyjazd po 9, powrót ok 15. Dziś miało kropić, 'krzywa deszczowa' przesunęła się na wieczór więc ognia -"tylko dziś jest moje"
Do Brańska pod wiatr, który dziś tak nie dawał popalić jak ostatnimi dniami, od Brańska z boku, a powrót z Ciechanowca już z bocznym wiatrem z 4, a od Brańska w plecki ;) Pod koniec wałęsałem się dobijając km'y. Vmax z chęci dogonienia TIRa, ale odpadłem po 500m -ze świateł serce zdąży się zebrać za TIRem, ale kiedy próbowałem 'łapnąć cug' nie wyrobiło ;/
btw w 2 dni zrobiłem połowę tamtorocznego stycznia a w grudniu 2013 o 100km mniej niż w czerwcu 2013 czyli ~2.500 vs ~2600km
Skoro nikt nie czyta/komentuje to po co pisać więcej ;>  -nie żaden foch tylko zaoszczędzenie czasu na sen np -dobre i 10 min więcej
Masz racje mors'ie ;]



'tyle' słońca w całej gminie, jutro deszczyk nas nie minie ;/
*

kąpielisko 'miejskie' w Ciechanowcu
*

sanktuarium w Hodyszewie i dokończenie herbaty
*

przed Daniłowem D. -przejrzystość powietrza nieprzejrzysta ;/

temp 1,3 /3,2*C
track
Kategoria <150km, szosa


suche dane:
113.01 km 0.00 off-road
04:16 h 26.49 AVG:
V-max:47.90 km/h
temp:1.1
przewyższenia:521 m
HR max: (%)
HR avg: (%)
tłuszczyk: 2619 kcal
dosiadałem: Gazella

zimno i nieprzyjemnie

Czwartek, 2 stycznia 2014 · dodano: 02.01.2014 | Komentarze 2

Wyjazd przed 11, powrót o 16. Po kilku km już chciało się zawracać -w tak nieprzyjemnej aurze dawno nie jechałem, ale że wczoraj poleniuchowałem formatując kompa i powtarzając fizjologię... trza 'pedalić' ;p Do Bielska pod wiatr, później w plecy i na koniec boczny. Broda zaraz pokryła się wodą, kurtkę założyłem dopiero, gdy postałem gadając z Pauliną, bo nie chciałem wejść 'na chwilkę'. Tak się zagadałem, że wracałem już praktycznie po ciemku choć bez lampki przedniej, bo nie chciało mi się 'marnować' baterii.


w Bielsku
*
*


przerwa na kanapki i herbatę, choć i bez schodzenia z roweru piłem ją 2x, parę pompek na rozgrzanie po zasiedzeniu i jedziemy do Brańska -jeszcze ~2km.

temp  1,1/2,6*C
track
Kategoria <150km, szosa